Duda odpowiada na wezwanie Tuska. "Zwykłe tupanie nóżką"
Prezydent Andrzej Duda odpowiedział w sobotę premierowi Donaldowi Tuskowi ws. wątpliwości związanych z licznymi protestami po wyborach prezydenckich. "Problem nie wyborach, nie w decyzji wyborców, ale raczej w mentalności. Uważacie, że macie wygrywać i koniec!" - poinformował Duda.
Do Sądu Najwyższego spłynęła ogromna liczba protestów wyborczych. Rzecznik SN Aleksander Stępkowski szacuje, że łącznie może być ich ok. 50 tys. W rozmowie z radiem Wnet zaznaczył jednak, że ok. 90 proc. zgłoszeń to tzw. protesty powielane.
Do sprawy po raz kolejny odniósł się premier Donald Tusk. Oznaczając w serwisie X prezydenta, prezydenta-elekta Karola Nawrockiego oraz szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego zapytał, czy nie są ciekawi "prawdziwych wyników głosowania" z 1 czerwca. Według podanych przez PKW wyników zwyciężył Karol Nawrocki z przewagą ok. 370 tys. głosów nad Rafałem Trzaskowskim.
Duda odpowiada Tuskowi. "Tupanie nóżką"
"Jak wiadomo, uczciwi nie mają się czego bać" - podsumował swój wpis premier. Doczekał się szybkiej odpowiedzi prezydenta. "Pan Donald Tusk z kolegami nie potrafią się pogodzić z przegraną w wyborach prezydenckich. Szanowni Panowie! Problem nie wyborach, nie w decyzji wyborców (bo ta jest jednoznaczna - 370 tys. głosów przewagi, czyli duże polskie miasto) ale raczej w panów mentalności. Uważacie, że macie wygrywać i koniec! To co robicie teraz, to zwykłe tupanie nóżką" - odpowiedział Andrzej Duda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzedaje złota za miliony. Duża zmiana w nawykach Polaków
Następnie podkreślił, że to ludzie wskazani przez obecną koalicję byli wśród mężów zaufania, a także znaleźli się w Państwowej Komisji Wyborczej. Wyraził stanowczy sprzeciw wobec kwestionowania wyników wyborów.
"Nie, Panie Premierze. Nie jestem ciekawy wyników wyborów prezydenckich, bo je znam. Ogłosiła je oficjalnie Państwowa Komisja Wyborcza. Znam te wyniki tak samo jak wszyscy Polacy i politycy z całego świata. (...) Trzymajcie się z daleka od kart do głosowania z wyborów prezydenckich! Nie mam cienia wątpliwości, że nie wolno dopuścić do tego, byście mogli choćby dotknąć oddanych przez obywateli głosów. To sprawa Sądu Najwyższego i PKW. Tej samej Izby Sądu Najwyższego, która uznała wynik wyborów, dzięki któremu teraz rządzicie w Polsce" - napisał dalej prezydent.