Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Ekolodzy oskarżyli Ikeę o wykorzystywanie drewna z nielegalnej wycinki. Firma wszczęła kontrolę

13
Podziel się:

Brytyjska organizacja ekologiczna oskarżyła sieć Ikea o wykorzystywanie drewna z nielegalnej wycinki na Ukrainie. Koncern zaprzecza i obiecuje wewnętrzną kontrolę.

Ikea sprawdzi, czy oskarżenia brytyjskiej organizacji Earthsight są prawdziwe
Ikea sprawdzi, czy oskarżenia brytyjskiej organizacji Earthsight są prawdziwe (pixabay.com)

Po tym, jak niedawno brytyjska organizacja pozarządowa Earthsight opublikowała raport, w którym przekonuje, że część drewna wykorzystywanego przez Ikea do produkcji bukowych krzeseł pochodzi z nielegalnych wycinek w ukraińskich Karpatach, Ikea rozpoczęła niezależny audyt łańcucha dostaw drewna z Ukrainy – informuje PAP.

Biuro prasowe przedstawicielstwa koncernu na Ukrainie, cytowane przez agencję Interfax-Ukraina, podkreśliło, że bardzo poważnie traktuje wszelkie oskarżenia o udział jej dostawców w nielegalnych wyrębach lasów. Przypomniało również, że brytyjska organizacja już kilkanaście miesięcy temu oskarżyła koncern o wykorzystywanie nielegalnie pozyskiwanego drewna, ale wewnętrzna kontrola nie potwierdziła nieprawidłowości.

Według raportu Earthsight w dostarczaniu surowca bierze udział ukraińskie przedsiębiorstwo państwowe ulokowane na Zakarpaciu. W 2018 roku nielegalnie miało wydać pozwolenie na "sanitarne" wycinki drzew na ponad 100 odcinkach.

Zobacz także: Obejrzyj: Ikea ponownie otwarta. Oblężenie sklepów

Pozwolenia to wydano pod pretekstem tego, że są chore. To zresztą nie jedyne nadużycie, przekonuje Earthsight. Wycinka trwała w czasie, gdy zgodnie z prawem nie można wycinać drzew ze względu na to, że jest to czas wychowu młodych zwierząt zamieszkujących ten teren.
Niezgodnie z prawem pozyskane drewno trafiało, zdaniem ekologów, do miejscowej firmy meblarskiej VGSM, która jest jednym z największych ukraińskich dostawców Ikei.

Earthsight wskazuje, że pewna transza produkcji trafia z VGSM bezpośrednio do Ikei, a reszta – w znacznie bardziej skomplikowany sposób. Otóż część drewna w formie półproduktów dostarczana miała być do firmy w Rumunii, a stamtąd, po obróbce i zapakowaniu, do Ikea.

W rozmowie z ukraińską redakcją Deutsche Welle ekspert Ukraińskiej Grupy Obrońców Przyrody Jehor Hrynyk ocenił, że skandal wokół krzeseł IKEA to jedynie "wierzchołek góry lodowej". Bo "załatwić" można sobie wszystko.

- W wielu ukraińskich leśnictwach do 90 proc. wyrębów odbywa się z naruszeniem przepisów. Przy tym sami leśnicy określają wycinkę jako legalną, jeżeli sami wydali na nią dokument wymagany do przeprowadzenia wyrębu – powiedział ukraiński ekolog.

Ikea zapewnia, że nie wykorzystuje nielegalnie pozyskanego drewna w produkcji swoich towarów.

- Mając głęboką świadomość globalnego problemu nielegalnej wycinki lasów, wzmacniamy kontrole swoich dostawców pod względem stosowania się przez nich do krajowego i międzynarodowego prawa oraz wewnętrznych wymogów IKEA – czytamy w komunikacie spółki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(13)
sasa
4 lata temu
Htler jest dumny ze swoich firm.
Mańka
4 lata temu
W Szwecji zabronione, ale na Ukrainie, to i owszem...
Gość
4 lata temu
Jak tak można ? A gdzie była Greta Thunberg ? Tak dużo podróżuje (oczywiście nie za własne), że nie zauważyła co się dzieje w jej własnym kraju. Greto do dzieła, zamknij firmę IKEA.
Ada M.
4 lata temu
Dlaczego mnie to nie dziwi? Podejrzewam, że inne fabryki postępują podobnie z nielegalnie pozyskanym drewnem. Importują trefny surowiec fałszując przy tym certyfikaty jakości. Czy ktoś kontrolował pod tym względem choćby zakład produkcji krzeseł w Konstantynowie Łódzkim?
MS
4 lata temu
ajajaj...taka tolerancyjna i wrażliwa na ekologię korpo.....a tu proszę...