IKEA zwalnia pracownika za cytowanie Biblii. Dotarliśmy do pełnych wpisów z wewnętrznego forum firmy

"Tomasz" pracę w IKEA miał stracić przez niechęć do środowiska LGBT i cytaty z Biblii. Firma odpowiada, że sprawa nie jest tak czarno-biała. Money.pl dotarł do pełnego zapisu rozmowy pomiędzy byłym już pracownikiem a przedstawicielami firmy. W dyskusji brali udział również inni zatrudnieni.

Jeden post i już - Ikea zaprosiła pracownika na rozmowę, później zwolniła
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Waszczuk
Mateusz Ratajczak

Joachim Brudziński, były minister spraw wewnętrznych i administracji, a niebawem europoseł: "IKEA nie może traktować Polski jak swojego folwarku".

Patryk Jaki, były wiceminister sprawiedliwości, a niebawem europoseł: "Jeżeli ktoś chce robić interesy w Polsce, to dobrze, aby szanował historię i tradycję w Polsce".

Od dwóch dni trwa burza związana z firmą IKEA i jej zwolnionym pracownikiem. W skrócie historia wygląda tak: "Tomasz" (imię zmienione) stracił pracę po tym, gdy sprzeciwił się polityce firmy, która wspierała akcję Miesiąca Dumy LGBT. I zachęcała do udziału w niej również swoich pracowników, głównie na internetowym, wewnętrznym forum. Pracownicy byli zachęcani - choć nie zmuszani - by na przykład stosować inne zwroty w rozmowach z kolegami czy klientami. Zamiast mąż i żona mogliby stosować neutralne słowo "partner".

Zobacz także: Do końca 2019 IKEA wycofa jednorazowe produkty. W Polsce chce to zrobić nawet wcześniej

W ostatnim czasie oświadczeniami przerzucał się międzynarodowy koncern i Ordo Iuris, które reprezentuje zwolnionego pracownika. - Firma IKEA wydała niezgodne z prawdą oświadczenie na temat pracownika zwolnionego za cytowanie fragmentów Pisma Świętego - zaznaczają pełnomocnicy zwolnionego.

Money.pl dotarł do pełnego zapisu wpisów w przepychance między zwolnionym a pracodawcą. Rozmowę tę trudno nazwać dyskusją. To wymiana zdań - po jednym poście z każdej strony. Później do akcji wkroczyli kolejni pracownicy, którzy raz bronili kolegi, raz firmy. Same wypowiedzi ujawniała już Ordo Iuris, jednak - nie było pewne, czy to jedyna wypowiedź, czy było ich więcej. Prawdziwości wpisu nie potwierdzała również Ikea. Cała korespondencja pokazuje, że innych wiadomości od pracownika nie było.

"Akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia" - tak rozpoczął swoją internetową wypowiedź były już pracownik Ikea.

Dalej faktycznie zacytował fragmenty Starego Testamentu. "Pismo Święte mówi: biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich". A także: "Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich" - napisał. Pod komentarzem pojawiło się kilka polubień (na wzór znanych z Facebooka lajków).

Do sprawy szybko odniosła się firma. Umieściła krótki komentarz. "W imieniu firmy: W IKEA cenimy różnorodność i równość wszystkich pracowników. Postawa wyrażona w powyższym komentarzu jest niezgodna z wartościami IKEA i tym samym nie jest akceptowana w nasze organizacji. Sprawa tego komentarza zostanie rozpatrzona indywidualnie" - odpowiedzieli przedstawiciele firmy. Wiadomość również zebrała kilkanaście polubień.

Sam wpis byłego pracownika wygląda tak:

Screen: Ordo Iuris

Dyskusja na tym wcale się nie skończyła. "Rozumiem, że w naszej firmie osoba LGBT ma prawo wyrażać swoje poglądy i przekonania (jest wręcz do tego zachęcana) a katolik już nie? Fajna 'równość'" - napisał "Tomasz".

Odpowiedź? Inny pracownik napisał, że "pomiędzy wyrażaniem swoich poglądów a postawą ocierającą się o promowanie nienawiści i życzenia śmierci jest olbrzymi dystans, który nie został zachowany".

Jak już pisaliśmy w money.pl, zwolniony pracownik chce od sieci Ikea 2250 zł dla siebie i 1000 zł na cel charytatywny. Żąda również uznania wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony za bezskuteczne, a po upływie okresu wypowiedzenia przywrócenia do pracy na dotychczasowych warunkach.

IKEA w krótkich słowach wyjaśniła w oświadczeniach swoją decyzję. "W przypadku, gdy istnieje chociażby ryzyko naruszenia dóbr lub godności osobistej innych pracowników podejmujemy działania, zawsze zgodnie z prawem pracy i naszymi wartościami. We wspomnianym w piśmie przypadku, w naszej ocenie, taka właśnie sytuacja miała miejsce".

- Pracownik faktycznie wykorzystał cytaty ze Starego Testamentu mówiące o śmierci, krwi w kontekście tego, jaki los powinien spotkać osoby homoseksualne. Wielu pracowników poruszonych tym wpisem kontaktowało się z naszym działem kadr - argumentuje spółka. - Nie poglądy stanowiły problem, ale sposób wyrażania swoich opinii, który wyklucza inne osoby. Podobne działania podjęlibyśmy w przypadku naruszenia godności każdej innej grupy, np. katolików - dodaje.

A jak reagują pracownicy? Jak sami mówią, wcale nie jest to temat numer jeden podczas rozmów w pracy. - Czy to temat numer jeden? Może w krakowskim sklepie, ze względu na kamery pojawiające się pod sklepem. W innych miejscach jest bardziej "wnerw", że w ogóle zrobiono z tego taką hucpę - mówi money.pl jeden z pracowników. On w sporze jest po stronie pracodawcy. Z kolei po stronie zwolnionego już opowiedział się działający w IKEA Retail związek zawodowy - NSZZ "Solidarność".

Wybrane dla Ciebie
Jelcz nie wyrabia z dostawami. Są milionowe kary
Jelcz nie wyrabia z dostawami. Są milionowe kary
Za dwa lata 2 mln sztuk rocznie. Rośnie produkcja amunicji w Europie
Za dwa lata 2 mln sztuk rocznie. Rośnie produkcja amunicji w Europie
Koniec shutdownu coraz bliżej. Senat USA osiągnął kompromis
Koniec shutdownu coraz bliżej. Senat USA osiągnął kompromis
Kluczowa decyzja Chin. Oto jakie ograniczenia znosi Pekin
Kluczowa decyzja Chin. Oto jakie ograniczenia znosi Pekin
Shutdown w USA opóźnia dostawy uzbrojenia do państw NATO. Także do Polski
Shutdown w USA opóźnia dostawy uzbrojenia do państw NATO. Także do Polski
"Każdy dostanie 2 tys. dol." Trump obiecuje "dywidendę" z ceł dla Amerykanów
"Każdy dostanie 2 tys. dol." Trump obiecuje "dywidendę" z ceł dla Amerykanów
Ukraińskich firm przybywa jak grzybów po deszczu. Znaleźli bezpieczną przystań dla swoich biznesów
Ukraińskich firm przybywa jak grzybów po deszczu. Znaleźli bezpieczną przystań dla swoich biznesów
Sprzedajesz auto online? Przestępcy mają nowy sposób, by cię okraść
Sprzedajesz auto online? Przestępcy mają nowy sposób, by cię okraść
Światowy przemysł łapie zadyszkę? Ponura analiza odczytów
Światowy przemysł łapie zadyszkę? Ponura analiza odczytów
Marta Nawrocka jest już na emeryturze. Oto jakie świadczenie może otrzymywać
Marta Nawrocka jest już na emeryturze. Oto jakie świadczenie może otrzymywać
IKEA ze spadkiem zysków. Klienci mogą to odczuć
IKEA ze spadkiem zysków. Klienci mogą to odczuć
Tajny pakt "ropa za broń". Tak Chiny dogadały się z Iranem
Tajny pakt "ropa za broń". Tak Chiny dogadały się z Iranem