Elżbieta Chojna-Duch znika z mediów, z Trybunału Konstytucyjnego nie chce rezygnować. SMS od rodziny zignorowała

"Wstyd" oraz "ręki nie podam" - między innymi takie wiadomości dostała Elżbieta Chojna-Duch, gdy PiS ogłosił ją kandydatką na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Wysłała je rodzina. Jak wynika z informacji money.pl, prof. Chojna-Duch na najbliższy czas chce całkowicie zawiesić działalność medialną.

Elżbieta Chojna-Duch była wiceministrem finansów w rządzie PO-PSL. Dziś jest kandydatem PiS do Trybunału Konstytucyjnego
Źródło zdjęć: © East News | ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Mateusz Ratajczak

Wizyty w mediach - nie, praca w Trybunale Konstytucyjnym - tak. Po porannym wywiadzie w radiu RMF FM prof. Elżbieta Chojna-Duch nie planuje się już wypowiadać w mediach.

Wyznała, że wciągu ostatnich 24 godzin dostała wiele krytycznych wiadomości - o sobie, o pomyśle kandydowania do TK, o współpracy z Prawem i Sprawiedliwością. - Członkowie rodziny przysyłali SMS-y, że się nie spodziewali, że to "wstyd", "ręki nie podam, "do domu nie wpuszczę" - powiedziała we wtorek w radiu.

Wyznała też, że decyzję krytykował na przykład jej brat. Ostrzegał ją, że będzie zależna od premiera Mateusza Morawieckiego lub prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Ona sama się z tym nie zgadza.

Zobacz także: Mały TSUE to "dużo poważniejszy problem". Banki będą oddawać pieniądze

Jak wynika z naszych informacji, również pozostali członkowie rodziny skrytykowali pomysł pracy w Trybunale Konstytucyjnym. W tym i ta najbliższa rodzina. Co ciekawe, prof. Chojna-Duch miała się z drugiej strony spotkać z gratulacjami na… ulicy w centrum miasta.

W rozmowie z money.pl potwierdza, że "ktoś podbiegł z gratulacjami". O krytyce jej decyzji nie chce się jednak już wypowiadać. Nie komentuje, ucina rozmowę. Jak sama przyznaje, "reakcje na jej słowa są skrajne i dość nieobliczalne". Dodaje, że "ma dość nienawiści z wielu stron". Zamiast tego woli czekać i realizować się na innych polach zawodowych.

Jak wynika z informacji money.pl, od pomysłu pracy w Trybunale Konstytucyjnym nikt jej jednak nie odciągnie. Wciąż chce być sędzią TK, wciąż liczy na pozytywną decyzję Sejmu i prezydenta Andrzeja Dudy. - Takie reakcje mnie tylko nakręcają - mówi prof. Chojna-Duch.

W najbliższych tygodniach nie będzie się jednak już na ten temat wypowiadać. Rezygnuje z występów w mediach, odwołuje wizytę za wizytą w kolejnych programach. To może być jednak decyzja chwilowa. Dlaczego? Bo prof. Chojna-Duch w ciągu ostatnich dni kilka razy już znacznie zmieniała zdanie.

Prof. Chojna-Duch jeszcze w poniedziałek wieczorem nie chciała wypowiadać się na temat innych kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego. Rano szczerze przyznała, że Stanisława Piotrowicza akurat nie zna, a Krystynę Pawłowicz określała serdecznym mianem "Krysia". Z zadowoleniem przyjęła jej kandydaturę.

Stanisław Piotrowicz, Krystyna Pawłowicz i Elżbieta Chojna-Duch są kandydatami partii na nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Trójce dotychczasowych sędziów z początkiem grudnia kończy się kadencja. I PiS zaproponował już następców. O tej sprawie można przeczytać w materiale Wirtualnej Polski.

Niektórzy politycy Platformy Obywatelskiej sugerują, że kandydatura dla Elżbiety Chojny-Duch to nagroda za jej wypowiedzi podczas komisji śledczej ds. VAT. Była wiceminister w rządzie PO-PSL krytykowała swojego ówczesnego szefa - Jacka Rostowskiego oraz jego decyzje. Już w poniedziałek w rozmowie z money.pl prof. Chojna-Duch odpowiadała na te zarzuty.

- Nagroda? Niby za co? To nie jest pytanie do mnie. Proszę je kierować do kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Jestem przekonana, że zadecydowały tylko kompetencje i doświadczenie, a nie inne względy. Tradycją Trybunału Konstytucyjnego jest to, że w składzie znajduje się przynajmniej jedna osoba z doświadczeniem w sprawach finansów publicznych - podkreślała w rozmowie z money.pl.

Wybrane dla Ciebie
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X