Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAG
|

Firmy z niepokojem obserwują kryzys na granicy. Rząd bada kanały handlowe

13
Podziel się:

Co 10. imigrant na budowie jest Białorusinem. Tamtejsi producenci rozpychają się na naszym rynku. Rząd bada polsko-białoruskie kanały handlowe, by sprawdzić ciągłość produkcji w razie ich zamknięcia - pisze "Puls Biznesu".

Firmy z niepokojem obserwują kryzys na granicy. Rząd bada kanały handlowe
Rząd bada polsko-białoruskie kanały handlowe - pisze "PB" (East News, LEONID SHCHEGLOV, AFP)

Wartość wymiany handlowej w pierwszej połowie roku między Polską a Białorusią wyniosła 2,5 mld dolarów. "PB" wskazuje, że dynamicznie rośnie import. "Kupujemy w tym kraju m.in. dużo drewna, cementu i stali. To towary kluczowe zwłaszcza dla krajowej budowlanki, w której pracuje wielu białoruskich fachowców" - czytamy.

Zobacz także: Łukaszenka zarzuca Polsce kłamstwo. UE: za agresję hybrydową odpowiada reżim Łukaszenki

Nic więc dziwnego, że firmy z niepokojem obserwują kryzys na granicy. Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, mówi dziennikowi, że kryzys na wschodniej granicy na razie nie wpływa na dostępność pracowników z Białorusi.

- Przepływ odbywa się w miarę płynnie, chociaż czas przekroczenia granicy znacznie się wydłużył. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie sytuacja nie zmieni się diametralnie, bo prawie co dziesiąty pracownik zagraniczny zatrudniany przez firmy budowlane pochodzi właśnie z Białorusi

— podkreśla.

Kryzys na granicy. Wpływ na gospodarkę

Problem może być jednak w kwestii przepływu towarów. "Puls Biznesu" zaznacza, że resort rozwoju poprosił firmy i organizacje branżowe o informacje ws. łańcuchów dostaw. Zapytał również o produkty, komponenty i surowce niezbędne do utrzymania ciągłości produkcji. Czas na odpowiedź mija dzisiaj.

"Przedstawiciele branży uważają, że zbadanie sytuacji przez rząd jest konieczne ze względu na zapowiadane przez Komisję Europejską rozszerzenie sankcji nałożonych na Białoruś" - podaje gazeta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
Wwww
3 lata temu
Polewamy wodą migrantów niszczących ogrodzenie. Dlaczego nie robimy tego z komunistycznymi psami łukaszenki kiedy rozrywają ogrodzenie? W czym problem? Łukaszenką twierdzi że nic takiego nie ma miejsca więc ludzie w mundurach to przebierańcy. Czyli przestępcy. A więc można ich np polać wodą. Co wtedy powie dyktator? Że zaatakowaliśmy jego żołnierzy? Przecież ich tam podobno nie ma.
Tomasz
3 lata temu
Ciekawe czasy, pieniądz ważniejszy od ludzkiego życia, ale z drugiej strony co zwykły Białorusin jest winny że dyktator nie chce odejść?
Bask
3 lata temu
Te sankcje będą dotkliwe. Oczywiście dla Polski. Kolejny bodziec do wzrostu cen. Nierząd cały czas działa na szkodę Polski i Polaków. Czyje interesy reprezentuje?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
Realista
3 lata temu
bzdura, w Polsce nie ma zadnych budowlanych firm budowlanych a zarobkujacych Bialorusinow jest malo bo tamtejsze pensje to polowa polskich co jest za mala zachenta do wyjazdu. Ten co pisal ten artykul powinien zauwazyc, ze to co BY sprzedaje w PL to tzw commodities, ktorych ceny poszly w gore i chetnych bedzie mnostwo nawet w EU...
egon
3 lata temu
Polski reżim i pozostali sługusi uSSa mszczą się na Białorusi za nieudany przewrót, marzy im się powtórka z upainy.
Polak mały
3 lata temu
Płacicie jak należy to Polacy będą pracować..ale cóż jak połowa pracodawców wokół wielkich aglomeracji to mafia w białych kołnierzykach której bardzo zależy na sądownictwie
.ch . sprawie...
3 lata temu
trzeba pamiętać o exporcie i imporcie dla polskich firm a poza tym zamknięcie granic było rozsądnym posunięciem w stosunku do szantażu p. Łuaszenki
Brawo PiS
3 lata temu
zapłacę drożej za Białoruskie kamienie do kapusty,ale nie chcę ciapatych,co będą nas kosztowały miliardy i zdrowie psychiczne,bo albo un się wysadzi,albo jego nienarodzony wnuk.