Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Gaz towarem deficytowym. Gazprom nie zamierza zwiększyć dostaw przez Ukrainę

74
Podziel się:

Choć gazu w całej Europie brakuje, to jednak Gazprom nie zamierza zwiększać przesyłu przez Ukrainę - podaje w poniedziałek dziennik "Kommiersant". Na decyzję (czy też jej brak) koncernu zareagowały już europejskie giełdy. Temat praktyk Gazpromu od jakiegoś czasu podnosi już polska dyplomacja, która domaga się interwencji Komisji Europejskiej.

Gaz towarem deficytowym. Gazprom nie zamierza zwiększyć dostaw przez Ukrainę
Gaz. Gazprom nie zwiększy dostaw przez Ukrainę (Adobe Stock, Sergey)

Rosyjski dziennik poinformował, że Gazprom nie zarezerwował na listopad dodatkowych mocy przesyłowych na tranzyt gazu przez Ukrainę. Koncern miał ofertę przesyłu dodatkowych 9,8 milionów metrów sześciennych gazu na dobę, ale z niej nie skorzystał.

Gaz. Gazprom tnie przesył błękitnego paliwa

Sam kontrakt tranzytowy zakłada, że przez Ukrainę przepływać ma 40 miliardów metrów sześciennych rocznie (około 109,5 miliona metrów sześciennych na dobę).

Decyzja Gazpromu niesie już za sobą konsekwencje dla rynków europejskich. Rosyjska agencja TASS podaje, że po rezygnacji koncernu z rezerwacji dodatkowych przepustowości, cena gazu na giełdzie ICE wzrosła o 10,2 proc.

Zobacz także: Elektrownia atomowa w Polsce. Apel ministrów o pieniądze z UE

To kolejna tego typu decyzja Gazpromu. Podobną podjął przed miesiącem, kiedy ukraiński operator gazociągów oferował dodatkowe przepustowości tranzytowe - przypomina "Kommiersant".

Gazprom zmniejsza przesył na kilku gazociągach. Rosyjska firma na listopad zarezerwowała mniejsze przepustowości gazociągu Jamalskiego, którym gaz płynie przez Polskę. Koncern zarezerwował 31,4 miliony metrów sześciennych gazu na dobę z zaproponowanych 89 milionów metrów sześciennych.

Polska oburzona praktykami Gazpromu

Podczas posiedzenia sejmowej komisji minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański podkreślał, że na wyższe ceny energii, oprócz względów obiektywnych (czyli m.in. warunków pogodowych i wzrostu zapotrzebowania na gaz w Azji), na podwyżki wpływa również polityka klimatyczna UE, rynek uprawnień do emisji w ramach systemu ETS, a także na praktyki Gazpromu.

- Widzimy dzisiaj wyraźnie, że zapełnienie magazynów i gazociągów ze strony rosyjskiej jest bardzo niskie; uważamy, że Komisja Europejska powinna zbadać ten problem pod kątem uczciwych praktyk rynkowych - tłumaczył minister.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(74)
wzór cnót nie...
2 lata temu
O co chodzi ???? Podpisaliśmy przecież intratne umowy na dostarczanie gazu z USA i Norwegii....Sukces odtrąbiony ...Rosjanie opluci i teraz mamy taki efekt. Oni sobie szukają odbiorców i mają do tego prawo. Nie mogą czekać na decyzje rządu ,który dziś chce u nich kupować a jutro nie..........A Niemcom też się nie dziwię, bo przecież każdy dba w pierwszej kolejności o swój naród. Czyż nie tak ?
Mz1
3 lata temu
6 lat rządów PIS wystarczyło by dokonać totalnego spustoszenia w waszych głowach kochani wyznawcy. PIS miał przecież pomysł na wszystko to niech to realizuje!!! A Niemcy powinni wasze rodziny wywalić na zbity pysk i odesłać do Polski bo jak sądzę emigrantów zarobkowych w waszych rodzinach jest co niemiara!!!
ZEZ
3 lata temu
Tranzyt przez Ukraine jest 2 tys km dalej i trzeba placic Ukrainie za tranzyt , do ceny koncowej trzeba to DOLICZYC !!!!! wiec o wiele DROZSZY gaz !! To moze USA wysle LNG do Polski przez TURCJE ??????
pam
3 lata temu
Jak na razie to Niemcy blokują przesył taniego gazu z Rosji przez Nord Stream II, bo zwlekają z wydaniem potrzebnych certyfikatów. Więc pretensje kierować do Niemiec.
komercja
3 lata temu
u nas prywatne firma sejm zadbał o siebie prywatka bokiem mu wyjdzie --a kpić z dostawcy nade wszystko dyplomacja żałosna ,a z ulicy, pola
...
Następna strona