Gospodarka po koronawirusie. Jeśli nie produkować w Chinach, to gdzie?

Właściwie wszystkie światowe korporacje – od technologicznych po odzieżowe – zlecały produkcję w Chinach. Zamknięte z powodu koronawirusa fabryki i skutkujące tym przerwy w dostawach z cała siła dowiodły, że koncentracja w jednym miejscu była może i wygodna, ale okazała się bardzo ryzykowna.

W Chinach nadal nie działają normalnie usługi, a wiele fabryk jest zamkniętych lub pracuje w ograniczonym zakresie
Źródło zdjęć: © PAP | Zhang Bowen
Martyna Kośka

Z każdej trudnej lekcji można wyciągnąć jakąś naukę. Swoje zadanie do odrobienia będą miały korporacje z całego świata, które już teraz zastanawiają się, czy dobrze się stało, że tak silnie uzależniły produkcję od Chin.

Setki fabryk stoją albo pracują na pół gwizdka, bo pracownicy albo chorują, albo nie mogą pojawić się przy taśmie produkcyjnej, gdyż początek epidemii zastał ich w oddalonych o setki kilometrów od pracy domach rodzinnych, do których pojechali na święta. Nie mogą wrócić, bo niektóre prowincje, w ramach prewencji, nie wpuszczają przyjezdnych.

Europejscy i amerykańscy zleceniodawcy już liczą straty i zastanawiają się, co zrobić, by nie dopuścić do podobnej sytuacji w przyszłości. Stara mądrość uczy, by "nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka", więc niewątpliwie dobrym rozwiązaniem będzie zlecenia pracy również w innych krajach Azji (Wietnam, Kambodża), a może tez w Europie Środkowej, która dla wielkich korporacji jest relatywnie tania – zauważa "Gazeta Wyborcza".

Ale taka radykalna zmiana nie jest możliwa z dnia na dzień. Chiny zapewniają, poza armią pracowników, dobrą infrastrukturę: świetnie zorganizowane możliwości transportu drogowego, przepustowe porty, prawodawstwo bardzo przychylne zagranicznym inwestorom. Tego wszystkiego nie da się szybko zbudować w innym miejscu.

Obejrzyj: Koronawirus w Polsce. "Wraca temat bezpieczeństwa lekowego"

Ewentualnemu odpływowi zleceniodawców chiński rząd z pewnością nie będzie się biernie przyglądał i wprowadzi różne zachęty, by jednak pozostali. Jakie, to na razie niewiadoma. Tych niewiadomych jest jednak bardzo wiele, a wszystkie one składają się na niepewny obraz tego, jak będzie wyglądała światowa gospodarka "po koronawirusie".

Wiele wskazuje na to, że w zmniejszy się liczba przedmiotów "made ich China" w codziennym użyciu, ale jaka metka ją zastąpi?

Wybrane dla Ciebie
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X