W poniedziałek minister Mariusz Błaszczak podpisał umowę z Fabryką Broni "Łucznik" na dostawy broni dla Wojska Polskiego.
Chodzi o 18 tys. karabinków MSBS GROT, które mają trafić m.in do terytorialsów między 2020 a 2022 rokiem. – To oznacza, że do 2020 roku co trzeci żołnierz Wojska Polskiego będzie wyposażony w nowoczesne karabinki - zapowiedział szef MON.
MSBS GROT to broń rodzimej produkcji, dziecko fachowców z WAT i Fabryki Broni Łucznik. Do WOT zostały one wprowadzone w 2017 roku. Pierwsza umowa zakładała dostawę 53 tys. karabinków do roku 2020. Wartość kontraktu to ok. 500 mln zł.
Podpisane w poniedziałek dokumenty to aneks do tamtej umowy zakładający kolejną dostawę dla WOT, która ma zostać zakończona w 2022 roku. Groty mają być podstawowym uzbrojeniem formacji. – Ta broń trafi w głównej mierze do Wojsk Obrony Terytorialnej – przyznał minister Błaszczak. – Rozwijamy tę najmłodszą formację Wojska Polskiego.
W całej polskiej armii jest już ponad 26 tys. nowoczesnych karabinków Grot.
VIS-y dla wojska
To nie koniec zakupów MON. Terytorialsi dostaną również polskiej produkcji pistolety. Chodzi o dodatkowe 2,7 tys. 9 mm pistoletów samopowtarzalnych VIS-100.
"Planowane są też nowe dostawy pistoletów samopowtarzalnych VIS 100. Fabryka Broni w Radomiu zwiększy liczbę wyprodukowanych pistoletów VIS 100 z ok. 1 300 do ponad 3 000 sztuk do końca 2019 roku - informuje MON.
Umowa na pierwsze 20 tys. sztuk dla terytorialsów podpisana została na początku grudnia 2018 r. VIS-y mają zastąpić wycofywane przestarzałe pistolety P-64 oraz P-83 na amunicję Makarow kalibru 9 mm.
Nazwa nawiązuje do pistoletu wz. 35 Vis, produkowanego przez Fabrykę Broni w latach 1936-1939. Liczba 100 jest odniesieniem do wprowadzenia broni w 100. rocznicę odzyskania niepodległości.
"Łącznie do 2022 roku Fabryka Broni dostarczy Siłom Zbrojnym RP prawie 20 tys. sztuk pistoletów VIS 100" – podaje MON.
- Wojsko musi być liczniejsze, stąd nabór, ale musi być wyposażone w najnowocześniejszą broń – zapowiedział minister Błaszczak.
Do końca roku 48 dronów
MON bardzo wspiera formację utworzoną trzy lata temu z inicjatywy ministra Antoniego Macierewicza. Do WOT trafia najnowocześniejszy sprzęt. Czasem nowocześniejszy niż do armii.
Polskie siły zbrojne dysponują już flotą dronów - m.in. w jednostkach artylerii czy w Wojskach Specjalnych. Jednak zgodnie z wyjaśnieniami Inspektoratu Uzbrojenia zamówienie dla WOT obejmuje najnowszą generację zmodyfikowanych rozpoznawczych bezzałogowców.
Na wyposażeniu WOT na razie są trzy takie drony, trafiły do WOT na początku roku, w ciągu kolejnych miesięcy przeprowadzone zostały również szkolenia dla ich pilotów.
MON w drugiej połowie lipca zdecydował o dokupieniu kolejnych 9 zestawów po cztery drony każdy, czyli w sumie 36 maszyn. Wraz z pakietem szkoleniowym armię kosztowało to 31,8 mln złotych (pierwsze trzy kosztowały 10,3 mln złotych).
Jak wyjaśnia producent, Mini BSP FlyEye służy przede wszystkim do rozpoznania, obserwacji i wykrywania celów. Posiada też zdolności operacyjne ISTAR i został sprawdzony w boju. W razie potrzeby FlyEye można dostosowywać do misji jaką ma pełnić. Dron ten posiada możliwość integracji z lekkim uzbrojeniem precyzyjnym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl