Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Inflacja spadnie, jednak w sklepach tego nie zobaczymy. Oto dlaczego

30
Podziel się:

W lutym był rekord i inflacja wyniosła 18,4 proc., ale od marca ma nas czekać dezinflacja. Jak duży będzie spadek inflacyjnego wskaźnika? Eksperci mówią o tym, że inflacja w marcu wyniesie 16 proc. Nie oznacza to jednak, że ceny będą spadać. Będą tylko nieco wolniej rosnąć.

Inflacja spadnie, jednak w sklepach tego nie zobaczymy. Oto dlaczego
Inflacja ma hamować, ale ten proces nie będzie raczej w Polsce gwałtowny (East News, Bartlomiej Magierowski)

Ile wyniosła marcowa inflacja w Polsce, GUS poda w piątek o godz. 10. Eksperci są zgodni, że będzie to mniejszy odczyt niż w rekordowym lutym.

Rok temu mieliśmy skok cen, więc teraz inflacja GUS będzie niższa

Spadek inflacyjnego odczytu mamy przede wszystkim zawdzięczać temu, że ceny surowców energetycznych i zbóż na światowych rynkach dosyć niespodziewanie powróciły do stanu sprzed rosyjskiej inwazji na Ukrainy. W dużej mierze przyczyniła się do tego prawie idealna pogoda.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ekonomista pokazuje, co się stało z ceną oleju. "Z 5 zł podrożał do 15 zł w dwa lata"

Zeszłoroczny skok inflacyjny był związany z inwazją Rosji na Ukrainie 24 lutego. Teraz zaczynamy porównywać ceny do tych miesięcy sprzed roku, gdy wojna w Ukrainie już trwała. Spodziewamy się więc niższych inflacyjnych odczytów choćby z tej przyczyny, że mieliśmy bardzo wysokie odczyty przed rokiem. To tzw. efekt wysokiej bazy.

W nadchodzących miesiącach będziemy mieć spadki, ale niespektakularne. BIEC na podstawie marcowego WPI szacuje, że będzie to spadek do poziomu około 13,6 proc. To dlatego, że – w ocenie ekspertów – stopniowo wyczerpują się czynniki działające w kierunku dezinflacji, zwłaszcza te leżących po stronie oczekiwań inflacyjnych.

Miesiąc do miesiąca ceny będą dalej gwałtownie rosnąć

Efekt bazy obniży nam odczyt rok do roku, jednak inflacja miesiąc do miesiąca dalej może szybko podążać w górę.

Według nas marzec nie przyniesie pod tym względem istotnej poprawy: przewidujemy 1,1 proc. m/m w marcu po 1,2 proc. w lutym, co będzie jednym z najwyższych odczytów marcowych z ostatnich 20 lat, wskazującym na duży rozpęd cen – wskazują analitycy ING.

Jak zauważają, w maju możemy spodziewać się już skumulowanego wzrostu cen od początku roku rzędu 6 proc.

W NBP dominuje optymizm, mimo wysokiej inflacji bazowej i presji płacowej

Problemem nie do przeskoczenia, by inflacja sama z siebie szybko spadała, może być też – jak podkreślają eksperci – dwucyfrowa inflacja bazowa (z wyłączeniem cen energii i żywności). W lutym również był rekord, bo odnotowano 12 proc.

Dodatkowym inflacyjnym problemem, jak wskazują z kolei analitycy Goldman Sachs, może stać się utrzymująca się presja na wzrosty wynagrodzeń, które mogą dalej oddziaływać na wzrosty cen. Amerykanie nie mają też wątpliwości, że inflacja jest wciąż największym wyzwaniem dla krajów naszego regionu.

Bardziej optymistyczna jest m.in. projekcja NBP, która zakłada, że z możemy z dużym prawdopodobieństwem liczyć na 10,2–13,5 proc. inflacji w 2023 r., 3,9–7,5 proc. w 2024 r. raz 2–5,0 proc. w 2025 r. Według NBP jednocyfrowego odczytu możemy spodziewać się już nawet we wrześniu. Podobnego zdania jest Ministerstwo Finansów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(30)
Trutisruti
rok temu
Inflacja prawie nigdy nie spada. Ona jest mniejsza liczbowo na zasadzie rok do roku. Radzę się przyzwyczaić do cen i niższego poziomu życia na jakiś czas bliżej nie określony. Okres dwuletni to taki standard równowagi. I to też powinno być stosowane w tablicach długości życia dla emerytów. Czyli moim zdaniem powinno być 203,1 a nie 210 aby było jak trzeba.
robolbezrobot...
rok temu
teraz pewnie 80% dopłat idzie do kieszeni właścicieli ziemskich nie do rolnika
robolbezrobot...
rok temu
ceny mogą spaść żywności jeśli wprowadzą dopłatę do tony surowca np: rolnik chce odszkodowanie bo 10 rok z rzędu ma kiepskie zbiory więc musi zebrać surowiec sprzedać go i dopiero domagać się odszkodowania po za tym doradzą mu co lepiej będzie rosło na jego 10 hektarach po drugie ktoś kto ma 200 hektarów łąki nie dostanie kasy od hektara nie produkuje więc będzie więcej kasy do rozdania rolnikom którzy będą taniej sprzedawać swoje płody rolne pgż ceny w marketach spadną o 40% i dowali się podatek 15% na market
Aaaaaa
rok temu
Muszą bardziej przykładać się do zachwalania swoich towarów! Dajmy na to są 3 sklepy i ja. Kiedyś jak wydałem 100 zł miałem przepełniony koszyk! Wraz z upływem lat liczba towarów w koszyku się zmniejszyła i teraz ledwo za 100 złotych skrywają dno. W biznesie jest tak że udziałowcy i właściciele ciągle chcą większych przychodów i dochodów pomiędzy 20 a 10%. Moja i wasza kwota do wydania mniej więcej jest stała i za bardzo się nie zmienia a więc zmiana ilości towaru jest nieznaczne. Dodatkowo wiele osób ogranicza wydatki konsumpcyjne bo przewinęło pieniądze na opał elektryczność i inne niezbędne koszty. A więc do jednego z tych 3 sklepów już nie pójdę że 100 tylko z 50 złotymi. I tu zaczyna się problem bo biznes był ustawiony na mnie że 100 oni 3 sklepy i mieli na tym zarobić te minimum 10% a teraz ja robię zmianę i ktoś entliczek pentliczek wypada z rynku!!
edc
rok temu
inflacja nie spadnie bo tyle co pis nadrukowal, rozdal i zadluzyl panstwo to nie przerobisz przez nastepne 10 lat, przygotujcie sie na druga fale uderzeniowa inflacji (pierwsza wlasnie mija) pod koniec roku albo w 2024, WSZYSCY beda zaskoczeni a jastżomp i pinokio najbardziej.
...
Następna strona