Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Inflacja w lipcu. Absolutny rekord dekady. Problem z drożyzną coraz większy

212
Podziel się:

Ceny w lipcu były średnio o 5 proc. wyższe niż rok wcześniej – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że tempo wzrostu cen jest najszybsze od maja 2011 roku. Prognozy ekonomistów-pesymistów zaczynają się spełniać.

Inflacja w lipcu. Absolutny rekord dekady. Problem z drożyzną coraz większy
Inflacja w lipcu. GUS podał najnowsze dane. (money.pl, Rafał Parczewski)

Lipcowy wstępny odczyt inflacji zaskoczył wszystkich. Po tym, jak w czerwcu inflacja nieco odpuściła i spadła do 4,4 proc., w lipcu wyniosła już 5 proc. w skali roku. To znacznie więcej, niż prognozowali ekonomiści, którzy spodziewali się 4,7 proc.

Wzrost cen o 5 proc. w skali roku widzieliśmy ostatnio w maju 2011 roku, a więc dekadę temu. Kiedy inflacja była wyższa niż 5 proc.?

"W poszukiwaniu wyższych odczytów należy bardziej zanurzyć się w historię i sięgnąć do 2001 roku. Ewentualnie można poczekać na kolejne miesiące, bo 5 proc. nie wyznacza maksymalnej inflacji w tym roku" - napisali ekonomiści mBanku.

Zobacz także: Wakacyjne korki na autostradach. Bramki do likwidacji, powstaje nowy system

Publikacja GUS to wstępny odczyt. Dokładniejsze dane - co i o ile zdrożało poznamy za dwa tygodnie. Trzeba też pamiętać, że wynik 5 proc. odnosi się do średniego wzrostu cen, który dla poszczególnych kategorii towarów i usług mógł być znacznie większy lub mniejszy.

Jak wstępnie szacuje GUS, żywność drożała w lipcu średnio o 3,1 proc. w skali roku, energia o 5,3 proc., a paliwa a o 30 proc.

Od kwietnia inflacja w Polsce utrzymuje się powyżej 4 proc. Część ekonomistów prognozowała, że jeszcze w tym roku zobaczymy odczyt 5 proc. lub wyższy. Jednak po danych z czerwca, kiedy wzrost cen nieco wyhamował, szanse na to nieco zmalały. Dane za lipiec są więc sporym zaskoczeniem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(212)
WYRÓŻNIONE
Woland
4 lata temu
Warto chyba przy takiej informacji podać,że 5% to inflacja w ujęciu średnim, uwzględniającym zarówno żywność i środki codziennej potrzeby,jak też ceny podkładów kolejowych czy lokomotyw. Tak więc realna inflacja,którą odczuwają zwykli "zjadacze chleba"wynosi dużo,dużo więcej. Co widać w sklepach i na bazarach. No niestety nie widzi tego Marchołt gruby a sprośny, stojący na czele banku centralnego,utrzymując stopy procentowe na oszczędności i lokaty ludności na śmiesznym poziomie.Powoduje to sytuację,że straty jakie ponoszą tzw"ciułacze" czyli ludzie starający się mimo wszystko oszczędzać, wynoszą lekko licząc powyżej 10 % rocznie. A tą krwawicą szasta sobie na prawo i lewo Najukochańszy Przywódca i jego mafia!
Konstytucjoła...
4 lata temu
Przypomnijcie mi kto to mówił, że za rządów pisu drożyzny nie będzie.
ask
4 lata temu
Żadna nowość. Widzimy to podczas każdych zakupów. Nowe programy rządowe ten trend tylko pogłębią. Nie można bezkarnie drukować takiej masy pieniędzy.
...
Następna strona