Inflacja w październiku spadła. Według kompletnych danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny wyniosła 6,6 proc. rok do roku. Szybki odczyt, opublikowany 31 października, wskazywał na 6,5 proc. Pełne dane są więc nieco gorsze. Odczyt we wrześniu wyniósł 8,2 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja w październiku 2023 r. w Polsce - dane GUS
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 6,6 proc. (przy wzroście cen usług - o 9,3 proc. i towarów - o 5,7 proc.). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,3 proc. (w tym towarów i usług - po 0,3 proc.) - informuje GUS.
Dane GUS potwierdzają, że nie tylko roczna inflacja jest nieco wyższa od podanej w szybkim odczycie (wyniosła ostatecznie 6,6 a nie 6,5 proc. rok do roku). Miesięczna inflacja również wzrosła względem pierwotnych danych - wyniosła ostatecznie 0,3 proc. (szybki odczyt wskazywał na 0,2 proc. miesiąc do miesiąca)
Ze szczegółowej tabeli opublikowanej przez GUS wynika, że żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 8 proc., napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe o 10,1 proc., użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii o 8,3 proc. Podrożała też łączność (9 proc.), edukacja (10,5 proc.), restauracje i hotele (11,1 proc.). Wśród pozycji z największym wzrostem wciąż króluje energia cieplna - jest droższa o 24,1 proc. Energia elektryczna zdrożała o 19,5 proc., a gaz o 15,2 proc.
Dane GUS pozwalają też przeanalizować wzrost cen bardzo konkretnych kategorii towarów. I tak wyraźny wzrost wciąż odnotowuje pieczywo (8,7 proc.), mięso wieprzowe (9,5 proc.), wędliny (9,9 proc.). Podrożały też jogurty i śmietana (8,3 proc.), jaja (9,7 proc.), warzywa (9,3 proc.). Silnie podrożała kawa (11,1 proc.), herbata (17,3 proc.), soki (14,6 proc.). Staniały tłuszcze, cukier, mięso drobiowe.
Znaczący spadek cen paliw
GUS w bardziej szczegółowym wyliczeniu stwierdził też, że paliwa do prywatnych środków transportu potaniały o 14,4 proc. Olej napędowy potaniał jednak znacznie wyraźniej - bo o 22,4 proc. Benzyna staniała w znacznie mniejszym stopniu - o 11 proc.
Obniżka widoczna jest nawet w pozycji dotyczącej gazu ciekłego i pozostałych paliw - staniały nieznacznie - o 3,6 proc.
"Inflacyjna niespodzianka"
Eksperci kilku banków skomentowali najnowsze dane. Analitycy mBanku piszą o "inflacyjnej niespodziance". "Ptaszki ćwierkają, że inflacja CPI w listopadzie będzie nieco wyższa niż październikowa" - piszą w swoim komentarzu. Źródłem wyższej inflacji mogłyby być m.in. ceny paliw, które po wyborach zaczęły rosnąć.
Analitycy ING Economics Poland zwracają uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze inflacja bazowa wyniosła 8,0 proc. Po drugie podkreślają, że "okres szybkiej dezinflacji mamy za sobą".
Odczyt skomentował też Mariusz Zielonka, ekspert Konfederacji Lewiatan. "Nie widać czynników, które mogłyby obniżyć inflację w najbliższym czasie" - napisał.
Analitycy PKO wyjaśniają, co było powodem zmienionego odczytu. "Rewizja w górę dotyczyła cen żywności, które wzrosły o 0,5 proc. m/m" - piszą.
Według analityków hamowanie inflacji dotyczyło w większym stopniu cen towarów, których wzrost spowolnił do 5,7 proc. r/r z 7,6 proc. r/r we wrzeniu, niż usług które drożały o 9,3 proc. r/r (wobec 9,7 proc. r/r przed miesiącem). "Kolejne miesiące przyniosą naszym zdaniem stabilizację inflacji, a przy założeniu utrzymania osłon przed wzrostem cen energii i żywności, oczekujemy jej dalszego spadku na początku 2024." - czytamy w komentarzu.
Inflacja będzie spadać powoli
Dane za październik mogą być ostatnimi w tym roku, które pokazują spadek inflacji. Potwierdza to projekcja inflacyjna opublikowana przez Narodowy Bank Polski. - W najbliższych dwóch miesiącach dalszego spadku inflacji na razie nie będzie - stwierdził podczas prezentacji dokumentu Witold Grostal, dyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP. Przyznał, że spadki, z którymi mieliśmy do czynienia we wrześniu i październiku, raczej się nie powtórzą.
NBP wskazał też, kiedy inflacja może osiągnąć wyznaczony przez bank centralny cel. Co istotne prognoza zakłada, że stopy procentowe się nie zmienią. Spadają więc szansę na ich obniżkę.
"Przy założeniu utrzymania stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie (w tym stopie referencyjnej równej 5,75 proc.) inflacja CPI powróci do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP - określonego jako 2,5 proc. +/- 1 pkt proc. - pod koniec horyzontu projekcji" - czytamy w raporcie