Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Kolejna branża chce rządowego wsparcia. Bez pomocy ceny biletów pójdą w górę?

9
Podziel się:

Z powodu wysokich cen prądu przewoźnicy walczą o rządowe wsparcie. Chcą m.in. zawieszania opłaty mocowej i znacznej obniżki opłaty za dostęp do torów - informuje "Dziennik Gazeta Prawna", dodając, że w tej branży wydatki na prąd stanowią spory odsetek kosztów eksploatacyjnych, sięgający w niektórych spółkach nawet do 40 procent.

Kolejna branża chce rządowego wsparcia. Bez pomocy ceny biletów pójdą w górę?
Przewoźnicy oczekują z powodu wysokich cen prądu rządowego wsparcia (Adobe Stock, MOZCO Mat Szymański)

"Dziennik Gazeta Prawna" dotarł do pisma, wysłanego przez przedstawicieli branży do Ministerstwa Infrastruktury. Wśród przedstawionych rozwiązań jest postulat, aby zawiesić opłatę mocową, która jest naliczana d każdej kilowatogodziny pobranej w godz. 7–22. Dziennik szacuje, że opłata mocowa to koszt około 100 mln zł rocznie.

Takiej pomocy oczekują przewoźnicy

Przewoźnicy w liście proponują także, aby zrezygnować z obciążania sektora kolejowego kosztami emisji CO2.

"Sygnatariusze pisma zwracają uwagę, że 70 proc. wytwarzanej energii pochodzi u nas z elektrowni węglowych, a przez to koszt emisji CO2 przy produkcji jednej 1 MWh prądu jest trzykrotnie wyższy od średniej UE." - czytamy w dzienniku.

Kolejnym rozwiązaniem branym pod uwagę jest także wprowadzenie obniżki za korzystanie z torów.

Przewoźnicy ostrzegają, że bez odpowiedniej pomocy będą musieli szukać pieniędzy, w grę będzie wchodziła m.in. podwyżka cen biletów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dramatyczna sytuacja polskiej emerytki. Innego wyjścia nie będzie miała

Ceny rosną w ekspresowym tempie

Według szacunków Związku Miast Polskich, w skali całego kraju samorządy zapłacą za prąd w przyszłym roku, o ok. 30 mld zł więcej niż wydają obecnie. W  przetargu Wrocławia na zakup energii na 2023 rok jedyna złożona oferta była o 513 proc. wyższa od roku poprzedniego.

W tym roku MPK Wrocław za energię zapłaciło 32 mln złotych. Według oferty, która wpłynęła na rok następny miejski przewoźnik będzie musiał zapłacić już 194 mln złotych, to więcej o 162 mln zł.

Za taką kwotę MPK mogłoby zakupić 19 tramwajów Moderus Gamma 2 lub 40 autobusów elektrycznych. Za kilowatogodzinę MPK płaci obecnie 454,40 zł netto, natomiast według oferty z przetargu, cena ta w przyszłym roku wyniosłaby 2680 zł - przekonuje wrocławski magistrat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
Eee
2 lata temu
Dlaczego spółki SP podnoszą ceny o kilkaset procent, a PiS mówi że dopłaca do wszystkiego, spółki SP w kryzysie nie powinny zarabiać na obywatelach do których (w teorii), one należą
Kamila
2 lata temu
Dlaczego nasze panstwowe elektrownie i panstwowe kopalnie uzalezniaja cene energii elektrycznej dla Polakow od cen spekulacyjnych na zagranicznych gieldach? Jak tam podniosa cene 1000 razy to Polacy beda zamarzac z zimna? A rzad bedzie wyplacal dodatki dla najbiednijszych?
A2
2 lata temu
A kiedy powstanie ministerstwo dopłat do wszystkiego z delegaturami w każdym województwie zawsze to nowe intratne posadki dla prawdziwych Pisich Polakow
PO.
2 lata temu
O wsparcie to do opozycji .
Koni
2 lata temu
Jadą cztery wagony, każdy jest wypasiony. Jadą PiS milionery, a wagonów jest cztery.