Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Koronawirus w Polsce i na świecie. Analizujemy najnowsze dane

231
Podziel się:

24 tys. nowe przypadki koronawirusa pojawiły się w USA tylko w ciągu ostatniej doby. W Hiszpanii było to 7,9 tys., w Niemczech 4,9 tys., we Francji aż 7,5 tys. infekcji. Polska? Wciąż daleko nam do sytuacji z innych krajów. Jeżeli jednak tempo pojawiania się nowych przypadków nie zmieni się, ten tydzień zamkniemy z łączną liczbą niemal 4,5 tys. chorych.

Koronawirus został zdiagnozowany w Polsce po raz pierwszy 5 marca - w Zielonej Górze
Koronawirus został zdiagnozowany w Polsce po raz pierwszy 5 marca - w Zielonej Górze (East News, MAREK LASYK/REPORTER)

Bilans ostatniego dnia w Polsce? We wtorek pojawiło się 256 nowych, potwierdzonych przypadków koronawirusa w Polsce. To rekord. Do 1 kwietnia ponad 200 nowych infekcji w ciągu jednego dnia odnotowaliśmy tylko 3 razy.

Wciąż daleko nam jednak do innych krajów. I tak dla przykładu w USA jeden dzień przyniósł ponad 24 tys. nowych infekcji. W Hiszpanii ostatnia doba przyniosła ponad 7,9 tys. nowych przypadków. To właśnie ten kraj w ostatnich dniach zmaga się z o wiele większym problemem koronawirusa niż Włochy. Jak wynika z szacunków money.pl, w ciągu 2-3 dni to Hiszpanie będą mieli najwięcej infekcji w Europie. W tej chwili Włosi mają 105 tys. infekcji, Hiszpanie z kolei 102 tys.

Materiał zawiera liczne wykresy - poczekaj na ich załadowanie. Wykresy dot. danych światowych są aktualizowane następnego dnia.

Jak wygląda porównywanie przyrostu zachorowań? W danych uwzględnia się dzienny wzrost liczby nowych chorych dla całego kraju, o ile ogólna liczba przekroczyła już 100 potwierdzonych przypadków.

Zobacz także: Zobacz także: Emerytura wyższa o 15 proc. Prezes ZUS: wystarczy popracować rok dłużej

Dlaczego akurat wykresy startują od tego poziomu? Do tego momentu w różnych krajach wzrost był diametralnie różny. Jedne osiągały ten poziom w kilka dni, inne w długie tygodnie. Dzięki temu zabiegowi dane są w jakikolwiek sposób porównywalne. Skalę rozprzestrzeniania się choroby pokazuje się z kolei dzień po dniu.

Polska jest w tej chwili w 18-stej dobie po przekroczeniu bariery 100 chorych w kraju. W ostatnich dniach co 24 godziny przybywało nam około 200 chorych. Pocieszenie? W tym samym punkcie wiele krajów Europy Zachodniej notowało znacznie więcej nowych dziennych zakażeń.

I tak Wielka Brytania w tym punkcie miała każdego dnia ponad 600 nowych przypadków. I statystyka wciąż rosła. W ciągu minionej doby brytyjskie służby potwierdziły ponad 3 tys. nowych zachorowań.

Podobnie sytuacja wyglądała we Francji. W podobnym okresie rozprzestrzeniania się wirusa Francuzi mieli ponad 1 tys. nowych przypadków każdego dnia. We wtorek francuskie służby z kolei potwierdziły… niemal 7,5 tys. nowych infekcji. Pod tym względem sytuacja we Francji jest już zdecydowanie poważniejsza niż we Włoszech.

W ciągu ostatniej doby Włosi potwierdzili 4 tys. zachorowań. Co ważne, w ciągu ostatnich dwóch dni w tym kraju liczba odnotowanych infekcji nie przekroczyła 5 tys. w ciągu jednego dnia. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce niemal dwa tygodnie temu. Od tamtej pory było tylko gorzej. Od niemal tygodnia Włosi nie biją już rekordów w tej kwestii.

W Polsce średnio każdego dnia liczba infekcji powiększa się o około 14,5 proc. Gdyby takie tempo wzrostu zachorowań się utrzymało, to do końca tygodnia liczba potwierdzonych przypadków w Polsce powędruje do niemal 4,5 tys., a każdy dzień będzie przynosił po 300, 400 i 500 chorych. Warto pamiętać, że mowa jedynie o potwierdzonych przypadkach.

Jak podkreśla prof. Andrzej Horban, konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych, tak naprawdę zakażonych jest zdecydowanie więcej osób. - Jest rzeczą oczywistą, że ludzi, którzy są zakażeni, a nie mają objawów, jest mniej więcej pięć razy tyle. Wiemy to, ponieważ 80 procent ludzi choruje bezobjawowo - tłumaczył Horban w programie Wirtualnej Polski. To oznacza, że w Polsce jest co najmniej 10 tysięcy osób zakażonych koronawirusem.

Powodów do radości na razie nie powinniśmy mieć. Jeżeli każdy dzień przynosi nowe przypadki, to nie ma mowy o końcu epidemii.

W przypadku Polski można jeszcze zauważyć, że znów urosła liczba wykonywanych testów. W sumie mamy 55 tys. przebadanych próbek. Ostatni doba to 4,3 tys. wykonanych badań. Nie jest to jednak pułap maksymalny. Ministerstwo Zdrowia informowało już o dniach, gdy liczba testów zbliżała się do 5 tys.

Na podstawie światowych danych można również sprawdzić, kiedy i ilu pacjentów już wyzdrowiało. I tak sprawdziliśmy m.in. czas od pierwszego zachorowania do pierwszego ozdrowienia.

Jak wynika z danych Uniwersytetu Johna Hopkinsa, we Włoszech ten czas wyniósł 22 dni. W Niemczech z kolei 21 dni. Włosi wskazują, że mają już 15 tys. przypadków wyzdrowienia. Mowa o osobach, które przebywały w szpitalu z potwierdzonym wirusem i zostały już wypisane. Gdyby uwzględniać osoby bez diagnozy, które przeszły chorobę i wyzdrowiały, wynik byłby inny. Takich danych jednak nikt nie zbiera. W Niemczech jest z kolei ponad 16 tys. przypadków wyzdrowienia. W Polsce licznik wciąż wskazuje na 7 osób, która opuściły szpital po pozytywnej diagnozie i przejściu choroby.

Dane z wielu krajów pozwalają również pokazać, w jaki sposób rośnie liczba przypadków zgonów spowodowanych koronawirusem (i chorobami współtowarzyszącymi). Pod względem śmiertelności sytuacja jest najbardziej dramatyczna we Włoszech. W tym kraju jest ponad 12 tys. ofiar śmiertelnych. Na kolejnym miejscu jest Hiszpania - 9 tys. ofiar. Kolejne miejsce należy również do europejskiego kraju - jest nim Francja, która odnotowała 3,5 tys. ofiar. W Polsce w środę o godzinie 17:00 był 36 ofiar.

Pod względem liczby chorych żaden kraj nie może się jednak porównywać z tym, co dzieje się za oceanem. Jak wynika z danych amerykańskiego Uniwersytetu Johna Hopkinsa, Stany Zjednoczone Ameryki to w tej chwili kraj z największym problemem z wirusem.

Efekt? USA ma już 188 tys. potwierdzonych przypadków koronawirusa. Warto zauważyć, że jeszcze miesiąc temu władze USA były przekonane, że problem nie dotknie ich kraju. Donald Trump w licznych wystąpieniach mówił, że wirus po prostu w pewnym momencie zniknie. Na razie nie zniknął, a problem rośnie.

Dla przykładu - Chiny, czyli źródło wirusa, mają 81 tys. potwierdzonych przypadków. Oczywiście mowa o oficjalnych i udostępnianych danych. Chiny od kilku dni oskarżane są o masowe utajanie prawdziwej skali epidemii. Świadczyć mają o tym masowe pochówki, które mają być urządzane w rejonie Wuhan, z którego wirus powędrował na cały świat.

Warto zauważyć, że nie wszystkie stany w USA są po równo dotknięte problemem. I tak Nowy Jork odpowiada za sporą część infekcji. To tutaj jest 75 tys. chorych. Kolejny istotnie dotknięty jest stan sąsiadujący, czyli New Jersey. Tu jest jednak "tylko" ponad 18 tys. infekcji. Trzecia jest Kalifornia z sumą ponad 8,5 tys. potwierdzonych przypadków. Dla przykładu Wyoming czy Południowa lub Północna Dakota mają ledwie kilkadziesiąt potwierdzonych przypadków.

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem:

gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(231)
hihot
4 lata temu
PIS znowu sprawił że zaczynamy doganiać zachód i USA . Tym razem w ilości zakażeń .
Gluś
4 lata temu
czego można spodziewać się po katopisich kłamcach, tylko oszustw.
Miron
4 lata temu
Macie rodziny za granicą, porozmawiajcie z nimi komu robią testy a później zastanówcie się dlaczego tyle tysięcy wróciło do kraju - tego złego pisowskiego kraju.
nor
4 lata temu
PiS-owska władza bezczelnie okłamuje Polaków i skazuje na utratę zdrowia! Odrzucenie poprawek o powszechnosci testów przez większość PiS w Sejmie to zbrodnia na polskiej ludzkości. To adekwatne słowa. PiS wydał miliardy na patrioty, propagandę w TVP a nie rozwinął służby zdrowia. Jeszcze teraz chcą wprowadzić stanu i niekonstytucyjnie chcą przeprowadzić korespondencyjne wybory zamiast je przesunąć na październik -najlepszy termin.
nor
4 lata temu
PiS-owska władza bezczelnie okłamuje Polaków i skazuje na utratę zdrowia! Odrzucenie poprawek o powszechnosci testów przez większość PiS w Sejmie to zbrodnia na polskiej ludzkości. To adekwatne słowa. PiS wydał miliardy na patrioty, propagandę w TVP a nie rozwinął służby zdrowia. Jeszcze teraz chcą wprowadzić stanu i niekonstytucyjnie chcą przeprowadzić korespondencyjne wybory zamiast je przesunąć na październik -najlepszy termin.
...
Następna strona