Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Ministerstwo Zdrowia zarabia miliony na krwi od honorowych dawców

457
Podziel się:

Ministerstwo Zdrowia sprzedaje nadwyżki osocza krwi - informuje ekonomista Rafał Mundry. Tylko w 2022 roku resort zdrowia zarobił w ten sposób 191 mln zł. W tym roku za litr osocza ministerstwo otrzyma 176,44 euro od firm farmaceutycznych.

Ministerstwo Zdrowia zarabia miliony na krwi od honorowych dawców
W wyniku sprzedaży nadwyżek osocza krwi Ministerstwo Zdrowia pozyskało w 2022 roku 191 mln zł (Adobe Stock, Chatsikan)

"Zatem oddając krew/osocze można nie tylko pomóc potrzebującym, ale też zasilić państwowy budżet. Super. I co ważne, jak podkreśla Ministerstwo Zdrowia, absolutnie nie sprzedaje osocza krwi (ze względów etycznych nie wolno), a jedynie "wydaje za opłatą" - skomentował najnowsze dane ekonomista Rafał Mundry.

Tyle można zrobić na oddawaniu krwi

Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na pytanie ekonomisty poinformowało, że w ubiegłym roku do wytwórni farmaceutycznych trafiło 296 tys. litrów osocza na kwotę 190,6 mln zł. W 2021 roku resort zdrowia zarobił w ten sam sposób 161 mln zł, a w latach poprzednich 137 i 92 mln zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Spotkał się z protestującymi. "Nie widzę moich następców"

Resort zdrowia - jak zwrócił już uwagę Mundy - podkreśla, że nie jest to sprzedaż osocza, a jedynie "wydanie za opłatą" nadwyżek.

"Środki finansowe pochodzące z wydania osocza za opłatą mają na celu przede wszystkim pokrycie kosztów, które centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa ponoszą w związku z pobieraniem, preparatyką, badaniem, przechowywaniem i przygotowywaniem krwi i jej składników do wydania. Ponadto środki uzyskane ze sprzedaży nadwyżek osocza do wytwórni farmaceutycznych stanowią dodatkowe dofinansowanie bieżącej działalności RCKiK w tym na zakupy inwestycyjne" - napisało Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na pytania ekonomisty.

Ekonomista informuje także, że w tym roku najlepszą ofertę uznano włoską firmę farmaceutyczną, która zaproponowała 176,44 euro za litr osocza.

Prawie 50 dodatkowych dni wolnego dla dawców krwi

Osoby, które regularnie oddają osocze, będą miały prawo nawet do 48 dodatkowych dni płatnego wolnego w pracy w ciągu roku - podaje prawo.pl. Jak wskazuje portal, przepis budzi kontrowersje, ponieważ koszt nieobecności w pracy honorowego dawcy krwi pokrywa pracodawca.

Honorowi dawcy krwi mają mieć prawo do dwóch płatnych dni wolnych w pracy: w dniu oddania krwi oraz dzień po. Przed epidemią COVID-19 za oddanie krwi przysługiwał im tylko jeden dzień wolny.

Jak podaje prawo.pl, osocza nie można co do zasady oddawać częściej niż co dwa tygodnie. Oznacza to maksymalnie 24 donacje w ciągu roku, co przekłada się na 48 dni wolnego w pracy.

Koszty dni wolnych honorowego dawcy krwi pokrywa pracodawca. Z jego perspektywy dodatkowy dzień wolny stanowi trudność przede wszystkim o charakterze organizacyjnym. Każda absencja pracownika w pracy wiąże się ponadto z określonymi wydatkami. Przede wszystkim z kosztem zapłaty wynagrodzenia za dzień zwolnienia oraz kosztami jego zastępstwa.

Ministerstwo Zdrowia, które poparło przepis uprawniający honorowych dawców krwi lub do dwóch dni wolnego argumentuje, że krew jest potrzebna między innymi w leczeniu onkologicznym. Osocze jest wykorzystywane w procedurach medycznych, ale także do produkcji niektórych leków.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(457)
bzyq
3 miesiące temu
Powinni sie dzielic tym zarobkiem i wyplacac nam krwiodawcom pieniazki. Ktore kazdemu sie przydadza...
KOCZKODAN
4 miesiące temu
Informacja przedstawia sytuację, w której Ministerstwo Zdrowia zarabia na sprzedaży nadwyżek osocza krwi od honorowych dawców. W 2022 roku resort zdrowia osiągnął zyski w wysokości 191 milionów złotych z tego tytułu. Proces ten ma na celu pokrycie kosztów związanych z działalnością centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa oraz stanowi dodatkowe dofinansowanie dla RCKiK (Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa). Warto podkreślić, że Ministerstwo Zdrowia argumentuje, że nie jest to sprzedaż osocza, ale jedynie "wydanie za opłatą" nadwyżek. Pieniądze uzyskane z tego procesu mają służyć do pokrycia kosztów związanych z pobieraniem, preparatyką, badaniem, przechowywaniem i przygotowywaniem krwi i jej składników do wydania. Ponadto, środki uzyskane ze sprzedaży osocza stanowią dodatkowe dofinansowanie bieżącej działalności RCKiK, w tym na zakupy inwestycyjne. Ekonomista Rafał Mundry zauważa, że choć oddawanie krwi/osocza może pomóc potrzebującym, to jednocześnie można przyczynić się do zasilania państwowego budżetu. W 2022 roku najlepszą ofertę za litr osocza miała włoska firma farmaceutyczna, która zaproponowała 176,44 euro. Artykuł również wspomina o dodatkowych korzyściach dla regularnych dawców, takich jak prawo do płatnego wolnego w pracy. Honorowi dawcy krwi mogą mieć prawo nawet do 48 dodatkowych dni płatnego wolnego w ciągu roku, co może stanowić dodatkową zachętę do oddawania krwi. Koszty dni wolnych pracowników pokrywa pracodawca. Warto podkreślić, że sprawa wykorzystania krwi i osocza w celach leczniczych oraz sprzedaży nadwyżek budzi pewne kontrowersje, zarówno pod względem etycznym, jak i społecznym.
Marcel Krośni...
4 miesiące temu
Artykuł rzuca alarmujące światło na praktyki Ministerstwa Zdrowia, które wykorzystuje ochotniczych dawców krwi, przynosząc zyski w milionowych kwotach. To jawne pokazanie, jak państwowa instytucja czerpie korzyści z altruistycznego aktu oddawania krwi przez społeczeństwo. Ochotnicze dawczynie i dawcy krwi, którzy przekazują swoje cenne osocze, zdają się być pokrzywdzeni w tym procesie, nie otrzymując niczego w zamian za swój bezinteresowny gest. W kontekście etyki medycznej, brak rekompensaty czy choćby symbolicznego uznania dla honorowych dawców budzi poważne pytania dotyczące sprawiedliwości i uczciwości tego systemu. Ministerstwo Zdrowia, zamiast docenić poświęcenie i nieodpłatną pomoc społeczeństwa, wydaje się traktować osocze krwi jako źródło zysków, co z pewnością może zniechęcać potencjalnych dawców. Dodatkowo, wysokość opłat za osocze, które Ministerstwo otrzymuje od firm farmaceutycznych, może być postrzegana jako niewspółmierna w stosunku do bezinteresownego aktu dawstwa. To może wprowadzać wrażenie, że społeczeństwo oddające krew jest wykorzystywane, a nie doceniane. Warto zastanowić się, czy Ministerstwo Zdrowia powinno przemyśleć swoje podejście do honorowych dawców krwi i rozważyć wprowadzenie formy rekompensaty czy uznania dla tych, którzy wspierają służbę krwiodawstwa w Polsce. Bez odpowiednich działań, taka praktyka może wpłynąć negatywnie na motywację społeczeństwa do oddawania krwi, co w dłuższej perspektywie może szkodzić systemowi krwiodawstwa.
Marcel Krośni...
4 miesiące temu
Artykuł rzuca alarmujące światło na praktyki Ministerstwa Zdrowia, które wykorzystuje ochotniczych dawców krwi, przynosząc zyski w milionowych kwotach. To jawne pokazanie, jak państwowa instytucja czerpie korzyści z altruistycznego aktu oddawania krwi przez społeczeństwo. Ochotnicze dawczynie i dawcy krwi, którzy przekazują swoje cenne osocze, zdają się być pokrzywdzeni w tym procesie, nie otrzymując niczego w zamian za swój bezinteresowny gest. W kontekście etyki medycznej, brak rekompensaty czy choćby symbolicznego uznania dla honorowych dawców budzi poważne pytania dotyczące sprawiedliwości i uczciwości tego systemu. Ministerstwo Zdrowia, zamiast docenić poświęcenie i nieodpłatną pomoc społeczeństwa, wydaje się traktować osocze krwi jako źródło zysków, co z pewnością może zniechęcać potencjalnych dawców. Dodatkowo, wysokość opłat za osocze, które Ministerstwo otrzymuje od firm farmaceutycznych, może być postrzegana jako niewspółmierna w stosunku do bezinteresownego aktu dawstwa. To może wprowadzać wrażenie, że społeczeństwo oddające krew jest wykorzystywane, a nie doceniane. Warto zastanowić się, czy Ministerstwo Zdrowia powinno przemyśleć swoje podejście do honorowych dawców krwi i rozważyć wprowadzenie formy rekompensaty czy uznania dla tych, którzy wspierają służbę krwiodawstwa w Polsce. Bez odpowiednich działań, taka praktyka może wpłynąć negatywnie na motywację społeczeństwa do oddawania krwi, co w dłuższej perspektywie może szkodzić systemowi krwiodawstwa.
Hdk wciąż
5 miesięcy temu
Oddawać krew i tyle. Ja robię dobro. Niech se maja złote zamki czy jakieś inne pałace. Ważne że ja oddaje.
...
Następna strona