Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Niemiecki przemysł wrażliwy na wąskie gardła. Produkcja znowu zawodzi

11
Podziel się:

Podczas gdy polski przemysł dynamicznie rośnie, niemiecki znowu jest na minusie. Produkcja u naszych zachodnich sąsiadów jest o około 10 proc. mniejsza niż przed wybuchem pandemii. Ekonomiści zwracają uwagę na wrażliwość Niemiec na wąskie gardła w łańcuchu dostaw. To przekłada się na słabszy wzrost całej gospodarki.

Niemiecki przemysł wrażliwy na wąskie gardła. Produkcja znowu zawodzi
Niemiecki przemysł ciągle nie odrobił strat z pandemii (Adobe Stock, BlackMediaHouse)

Niemiecka gospodarka wysyła kolejne niepokojące sygnały. Nowy tydzień rozpoczęliśmy od publikacji danych z przemysłu. Produkcja u naszych zachodnich sąsiadów była w grudniu o 0,3 proc. niższa niż w listopadzie, a w porównaniu z grudniem 2020 spadła o 4,1 proc.

Dla porównania, w Polsce w grudniu produkcja przemysłowa była o prawie 17 proc. wyższa niż rok wcześniej.

To wyraźnie gorsze statystyki niż te opublikowane miesiąc wcześniej przez niemiecki urząd statystyczny. Wtedy miesięczna dynamika była na plusie 0,3 proc., a roczny spadek był niemal o połowę mniejszy (2,2 proc.).

Negatywnego zaskoczenia najnowszymi danymi z Niemiec nie kryją ekonomiści. Średnia prognoz zakładała bardziej optymistyczny wydźwięk. Spodziewano się miesięcznej poprawy w statystykach o 0,4 proc. i nieco mniejszego spadku rok do roku - o 3,6 proc.

Zobacz także: Money. To się liczy

Wrażliwy niemiecki przemysł

"Produkcja przemysłowa w Niemczech ukształtowała się grudniu na poziomie o 11 proc. niższym niż bezpośrednio przed wybuchem pandemii" - zauważają ekonomiści Credit Agricole (CA).

W komentarzu do najnowszych danych wskazują, że gorsze statystyki wynikają ze zmniejszenia dynamiki produkcji w budownictwie. Przeciwny wpływ miała wyższa dynamika produkcji w przetwórstwie i energetyce.

Dostrzegają też pozytywne sygnały. "W danych na uwagę zasługuje również utrzymujący się od 4 miesięcy wzrost produkcji w kategorii 'produkcja pojazdów silnikowych, przyczep i naczep'. Jest to dział, który został szczególnie dotknięty przez bariery podażowe, stąd utrzymujący się wzrost produkcji w tej kategorii wskazuje naszym zdaniem na zmniejszające się bariery podażowe" - oceniają eksperci CA.

Agencja Reuters zwraca uwagę na to, że niemiecka gospodarka rozwinęła się w ubiegłym roku o 2,8 proc., w porównaniu do 7 proc. w sąsiedniej Francji. To obnaża wrażliwość Niemiec na wąskie gardła w łańcuchu dostaw, hamujące sektor przemysłowy, który ma kluczowe znaczenie.

Niemiecka gospodarka zawodzi

Niemcy są często określane jako motor gospodarczy Unii Europejskiej, ale ograniczenia wprowadzone jesienią w celu zwalczania czwartej fali COVID-19 oraz zakłócenia w łańcuchu dostaw przełożyły się na skurczenie się gospodarki o 0,7 proc. w czwartym kwartale.

Co więcej, ekonomiści Credit Agricole po ostatnich danych z Niemiec dostrzegają ryzyko, że ich wcześniejsze prognozy PKB na ten rok były zbyt optymistyczne. Zakładały, że gospodarka naszych zachodnich sąsiadów zwiększy się w pierwszym kwartale o 1,3 proc. w porównaniu z końcówką poprzedniego roku.

Sam niemiecki rząd w ubiegłym miesiącu obniżył prognozę wzrostu gospodarczego na cały 2022 rok do 3,6 proc. Minister gospodarki Robert Habeck przyznał też, że spodziewa się spowolnienia do 2,3 proc. w 2023 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
przemysł
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
Chińczyk
3 lata temu
Więcej produkcji przenoście do Chin imbe... cyle sami sobie strzelacie w kolano!! A za chwilę jak chiny was a w zasadzie nas połkną to zostanie tylko kula w łeb!!! Ot takich myślicieli ma unia Europejska 😐
Paweł
3 lata temu
Niemcy pakują do swoich produktów części z Chin i mają problem z ciągłości dostaw i skokami cen. Koreańskie koncerny i Japońskie nie ładują tej tandety i nie mają problemu a jakościowo już dawno pobili made in Germany.
Olek
3 lata temu
NIE CHCĘ PRODUKCJA PRZYNIOSĄ DO CHIN WTEDY BĘDĄ MIEĆ WĄSKIE GARDŁA JESZCZE BARDZIEJ.. HAHAHAHA........ CO ZA EKONOMIŚCI CO ZA FINANSIŚCI RĘCE OPADAJĄ CZŁOWIEK NIE KOŃCZYSZ ŻADNEJ SZKÓŁ EKONOMICZNYCH A DOBRZE WIE ŻE TANIA PRODUKCJA NA DRUGIM KOŃCU ŚWIATA BĘDZIE PRZESTARZAŁA TYLKO I WYŁĄCZNIE KOSZTÓW NIC WIĘCEJ MAJĄ POD NOSEM KRAJE TYPU POLSKA UKRAINA RUMUNIA BUŁGARIA ZAMIAST TAM PRODUKOWAĆ TO ONI DO CHIN PO TANIO NO TO TERAZ MACIE.......HAHAHAHAH
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
wb 1967
3 lata temu
Niemcy uzależniły się od Chin i teraz mają problem raz że jakościowo gorsze części to do tego problem z dostawą
Chinyy
3 lata temu
Niemiecka produkcja czy raczej Chiński montownia w Europie?!
Paweł
3 lata temu
Niemcy pakują do swoich produktów części z Chin i mają problem z ciągłości dostaw i skokami cen. Koreańskie koncerny i Japońskie nie ładują tej tandety i nie mają problemu a jakościowo już dawno pobili made in Germany.
Europejczyk z...
3 lata temu
to jest jasne. Z niemieckimi produktami jest jak ze szwajcarskimi: sa to bardzo jakosciowe produkty ale i drogie o wszukanej technologii. Nie kazdego na nie stac. Francuzi produkuja wszelkie barachlo i maja opanowane rynki w biedniejszych krajach: Afryki (zwlaszcza polnocnej arabskiej), Bliskiego Wschodu (bo tam tez jest mnostwo biednych krajow), a takze Ameryki Lacinskiej. Co ciekawe ze Wielka Brytania ktora by mogla tak samo robic jak Francja w dawnych swych posiadlosciach nie moze sie przebic. Liban, Libia, Syria handluja z Francja jak wsciekle, a Cameronowi w czasie wizyty w Indiach indyjski prezydent nie chcial podac reki, nie mowiac o specejalnych przywilejach handlowych dla Brytoli, na co Brytole po Brexicie bardzo liczyli. Brytolom udalo sie dostac przywilleje handlowe od Kanady i chyba Australii. A Francuzi sa wszedzie.
Kolo
3 lata temu
A mi się ciągle wydaje że tam niewidzialna ręka rządu polskiego coś zdziałała. Przez to Niemcy mają kłopoty