"Już w 2011 roku NIK zwracała uwagę na to, że brakuje strategicznego dokumentu dotyczącego promocji polskiej kultury za granicą, który bardzo precyzyjnie określałby jej cele, kierunki, narzędzia oraz system pomiaru skuteczności i efektywności" - czytamy w komunikacie Izby.
Z najnowszej kontroli, która obejmowała lata 2013-2018, wynika, że niewiele się w tej materii zmieniło.
Mimo podejmowanych, szczegółowa strategia promocji wciąż nie powstała, nie ma też organu, który byłby w stanie skutecznie zaplanować, skoordynować i monitorować spójne działania. Dlatego Izba złożyła wniosek do premiera w sprawie stworzenia zintegrowanego systemu promocji polskiej kultury za granicą.
Dlaczego promocja kuleje? Według NIK jednym z głównych powodów tego, że zintegrowany system promocji kultury polskiej za granicą wciąż nie powstał jest brak właściwej współpracy między Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwem Spraw Zagranicznych, a jednym ze skutków - jak wskazuje NIK - rozproszenie działań i przeznaczonych na nie środków z budżetu państwa.
W badanym przez NIK okresie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wydało na promowanie polskiej kultury niemal 2 mld 800 mln zł. Pomimo braku właściwego planowania, koordynowania i monitorowania promocji kultury polskiej za granicą, NIK pozytywnie ocenia poszczególne działania podejmowane w tym obszarze przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a w szczególności przez nadzorowane przez nich instytucje.
Nie ma jednak podstaw do określenia, czy środki publiczne wydawane na promocję kultury polskiej za granicą są adekwatne do rezultatów tej promocji - przyznaje NIK. "Nie chodzi wyłącznie o brak planów i budżetu przeznaczonego na ten cel w poszczególnych resortach, ale także o brak narzędzi, dzięki którym ministerstwa mogłyby zmierzyć skuteczność takich działań i planować kolejne przedsięwzięcia" - czytamy w komunikacie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl