Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Nowe podatki. Zapłacą pracujący za granicą. "MF chce utrudnić życie tysiącom Polaków"

142
Podziel się:

Rządzący chcą od stycznia ograniczyć tzw. ulgę abolicyjną. Zdaniem ekspertów realnie przestanie ona istnieć. Protestują też pracodawcy. Do gry włącza się też opozycja. "Likwidując ulgę abolicyjną, rząd wypycha Polaków za granicę" - pisze w interpelacji poseł Stanisław Tyszka.

Nowe podatki. Zapłacą pracujący za granicą. "MF chce utrudnić życie tysiącom Polaków"
W ocenie krytykujących rządowy pomysł, likwidacja ulgi sprawi, że część naszych rodaków na stałe pozostanie za granicą. (WP)

Ulgę abolicyjną można stosować w przypadku krajów, z którymi Polska ma podpisaną umowę zakładającą proporcjonalne odliczanie podatków, czyli np. USA, Rosji, Wielkiej Brytanii, Austrii, Holandii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Francji. Pracujący tam Polacy wkrótce mogą stracić ten przywilej.

Rząd broni się, mówiąc, że ulga nie znika, bo pozostanie w odniesieniu do zagranicznego dochodu nieprzekraczającego kwoty 8 tys. zł rocznie. Kwota jest tak niska, że eksperci nie mają wątpliwości: tak naprawdę to realna likwidacja ulgi.

Po zniesieniu ulgi, pracujący np. w Holandii Polacy zapłacą więcej. Jeśli zarobią w przeliczeniu powyżej 85 528 tys. zł, zapłacą 15 proc. tamtejszego PIT. Potem trzeba będzie dopłacić kolejne 17 proc. podatku, żeby wyrównać różnicę pomiędzy podatkiem holenderskim, a polską stawką 32 proc. Z ulgą nie wyrównuje się tej różnicy między krajowymi stawkami.

Zobacz także: Money.pl i mBank webinar: tarcza 4.0

Eksperci zwracają uwagę, że stracą nie tylko pracownicy. - To niekorzystne również dla firm. Z perspektywy przedsiębiorców wygląda to tak, że z pracownikami delegowanymi za granicę do pracy, rozmawia się o wynagrodzeniu netto. Teraz jak ma się okazać, że trzeba będzie od tego zapłacić wyższy podatek, to taka firma będzie musiała do tego dołożyć - mówi Przemysław Pruszyński, ekspert podatkowy Konfederacji Lewiatan.

Jak dodaje, MF oszacowało, że będzie to oznaczało ok. 200 mln zł dodatkowego, rocznego przychodu do budżetu. - Oczywiście nie jest to mała kwota. Jednak jeśli chcemy, żeby Polacy wracali do kraju, to warte jest to jeszcze namysłu - mówi Pruszyński.

Wypychanie za granicę?

Jeżeli pracujący poza Polską wyemigrują na stałe, nie dość, że nie będą musieli dopłacać, to jeszcze budżet nie zarobi na nich tego, co dotychczas. Stanisław Tyszka z Koalicji Polskiej napisał do ministra finansów interpelację poselską w tej sprawie.

W jego ocenie projekt ten może wypchnąć kolejne dziesiątki tysięcy Polaków za granicę i utrudnić życie im i ich rodzinom. Dlatego w interpelacji pyta, czy MF "oszacowało, ile osób w wyniku likwidacji ulgi abolicyjnej na trwałe wyjedzie za granicę oraz o ile będą uszczuplone wpływy podatkowe?"

- Z prośbą o napisanie interpelacji w tej sprawie zwrócili się do mnie emigranci przerażeni projektem Ministerstwa Finansów. Liczę, że dzięki nagłośnieniu sprawy i presji rządzący wycofają się z tych planów - mówi poseł Tyszka.

Zapytaliśmy w resorcie, czy są na to szanse. Do czasu opublikowania artykułu, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

- Likwidacja ulgi abolicyjnej przyczyni się do trwałego wypchnięcia za granicę kolejnych tysięcy Polaków, a to jest ostatnia rzecz, jakiej potrzebujemy w środku kryzysu gospodarczego - dodaje poseł.

Kowalski weźmie kalkulator

Niestety, wydaje się, że groźba jest realna. Jak już pisaliśmy w money.pl, tuż po pojawieniu się zapowiedzi dotyczącej ulgi Polacy pracujący za granicą zapowiadali wymeldowania z kraju i oddawanie paszportów.

- Kowalski pracujący za granicą i utrzymujący dom w Polsce, weźmie kalkulator i podliczy, że jest znacząco stratny na zniesieniu ulgi abolicyjnej i będzie chciał wyprowadzić się na stałe - mówi Rafał Sidorowicz, doradca podatkowy z MDDP Doradztwo Podatkowe.

Jak przypomina, ulga była wprowadzona w 2008 r. po to, by rozwiązać problem Polaków, którzy z różnych względów nie deklarowali zagranicznych przychodów. Objęto ich abolicją podatkową za lata minione i pozostawiono im możliwość niedopłacania podatku w przyszłości. - Po wycofaniu się z tego rzeczywiście części rodaków może zabraknąć patriotyzmu fiskalnego i wyprowadzą się - ocenia Sidorowicz.

Drenaż mózgów

Z tą oceną zgadza się inny z ekspertów. - Autorzy projektu wprost wskazują, że celem zniesienia ulgi abolicyjnej jest ograniczenie tzw. drenażu mózgów, czyli sytuacji, w której wysoko wykwalifikowane osoby emigrują za granicę z powodów zarobkowych - mówi Przemek Karwacki, doradca podatkowy, senior manager w EY.

To jednak, jego zdaniem, tak nie zadziała. Lepsze byłoby np. podwyższenie kwoty wolnej od podatku. W praktyce zniesienie ulgi abolicyjnej dotknie dwie grupy osób. Tych, którzy są mocno związani z Polską, utrzymują tu mieszkania i mają tu rodziny oraz tych bardziej mobilnych, delegowanych do pracy za granicą. Zdaniem eksperta obie te grupy mogą ostatecznie wybrać wyprowadzkę poza Polskę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(142)
WYRÓŻNIONE
Euro obywatel
4 lata temu
Mnie już wypchnęli. Gdzie mogę oddać paszport z orzełkiem?
sien
4 lata temu
Nie zauważyliście że PIS zabiera tym którzy na nich nie głosują i karmi swoj elektorat.
Nowy
4 lata temu
Osoby prywatne pracujące zagranicą przywożą do kraju wg danych około 4mld zł i wydaja je w podatkach posrednich często i gęsto dokładaja sie o wile wiecej do budżetu niz osoby pracujace w Polsce z niskimi dochodami które praktycznie podatku nie płacą, to nie wystarcza trzeba osoby pracujące zagranicą jeszcze bardziej oskubać. Wiele osób prywatnych w Polsce nie to, że nie płaci podatku to całe życie ciągnie na swiadczeniach socjalnych i to jest wg Ciebie OK. Osoby które wykazały sie przedsiebirczościa i same sobie załatwiły prace nie czekając na pomoc państwa, nie otrzymują nic od rządu:świadczenia lekarskie, emerytura, swiadczenie chorobowe i wypadkowe o to muszą zadbać same. Jeśli podatek zagranicą jest niższy trzeba dopłacić a kiedy byłby wyższy czy rząd dopłaci różnie czy to jest uczciwe ?Zrozumiałe jest też Twoje polskie podejscie, że jęsli ktoś ma trochę więcej pieniedzy dzięki ciężkiej pracy i rozłące z rodziną to należy go oskubać i najlepiej dać mnie. Amen.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (142)
Marcinekpolak
4 lata temu
Wiele osób pracuje za granicą A rodziny ma w Polsce. Przywóz pieniędzy do Polski przez te osoby i wydawanie na polskie produkty i płacenie VAT polskiego polskiemu rządowi się widać nie podoba. Takie durne przepisy raczej skłaniają do wyjazdu w jedną stronę i zabranie rodzin za granicę. Tusk wprowadził te przepisy żeby ułatwić życie ludziom. I żeby więcej pieniędzy trafiali do Polski. 3% dochodu Polski to przelewy od emigrantów. Widać rząd chce niższego wzrostu gospodarczego. Mnie to nie dziwi bo nie jest to Rząd dobry dla gospodarki. Zamyka hotele, baseny, siłownie . Likwiduje turystykę. To co ich obchodzi czy Polska będzie miała wzrost czy spadek. Decyzja na pewno krotkowzroczni I przemyślana . Wzrośnie w 2021 roku emigracja. I nikt tu nie będzie wracał jak podwójnie mu opodatkuja emerytury. Brak stabilizacji prawa w Polsce. PO takich ruchach nie wiadomo czego się spodziewać. Narobili dlugow, dokładają do Rydzyka i telewizji publicznej i skądś muszą zabrać, przecież sami też są finansowani przez podatników. No nic kto ma możliwość niech ucieka z tego kraju tu lepiej już nie będzie!!!!
martyna_cegla...
4 lata temu
Kalkulacja 2021 dla Holandii jest na glos polski nl w artykule "Ile wyniesie w praktyce nowy podatek" Jak ktoś zainteresowany to sobie znajdzie.
tt
4 lata temu
ile glinski lekka reka dal, czy chcial dac artystom w lape zeby pialy chymny pochwalne na czesc wladzy zdaje sie wiecej niz uda im sie sciagnac z nas pracujacyh za granica. sposob jego naliczenia jes totalnie niesprawiedliwy, nie uwzglednia ile wydajemy zeby tu zyc, jezeli zaplace ten podatek zabiora mi de facto wszytkie oszczednosci, i to dotyczy przeciez nas wszystkich
Kris
4 lata temu
W artykule napisane jest ,,Jeśli zarobią w przeliczeniu powyżej 85 528 tys. zł, zapłacą 15 proc. tamtejszego PIT. Potem trzeba będzie dopłacić kolejne 17 proc" szukam i szukam i podatek dochodowy wynosi ; zarobki do 20.711 euro 37,35 %. To niech Ktoś mi wytłumaczy skąd w artykule pojawiło się 15 %? 37,35 % to więcej niż Polskie 32 %
Wlladis
4 lata temu
Mnie też. Jeżeli się to nie zmieni jestem zdecydowany oddać pass.
...
Następna strona