- Jeszcze dziś zostanie ogłoszony nowy program OZE dla ciepłownictwa z pulą 2 mld zł z Europejskiego Funduszu Modernizacyjnego. Dotacja wyniesie do 50 proc. kosztów kwalifikowanych - poinformowała we wtorek na konferencji prasowej minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyjaśniła, program przeznaczony jest dla przedsiębiorców dostarczających ciepło w formie systemowej. Zdaniem minister skorzystać na tym mogą jednostki samorządu i przedsiębiorstwa komunalne. Hennig-Kloska doprecyzowała, że 1,43 mld zł to dotacja, a 0,57 mld zł to pożyczka.
Dodała, że podmioty te będą mogły inwestować w pompy ciepła, geotermię bez kogeneracji, a także w magazyny energii, by tworzyć sieci kumulujące energię - a nie obciążające systemu.
Każdy program będzie konstruowany tak, by odciążać sieci i kumulować energię - podkreśliła minister.
Za tydzień, 16 kwietnia ruszy nabór wniosków - wskazała Hennig-Kloska, zaznaczając, że skala programu to 900 MW energii cieplnej.
- To pierwszy w pełni zielony program dla ciepłownictwa - dodała wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska. Według niej program rozwiązuje obecny problem braku inwestycji w ciepłownictwie. Zielińska zaznaczyła, że umożliwi małemu i dużemu ciepłownictwu korzystanie z OZE.
W Polsce do systemu ciepłownictwa podłączonych jest 5,8 mln gospodarstw domowych, a na tym terenie żyje około 15 mln obywateli. - To pokazuje, jak ważny jest to problem w związku z transformacją energetyczną, biorąc pod uwagę, że 40 proc. węgla spalanego w Polsce spalane jest właśnie w systemie ciepłownictwa - wskazała Hennig-Kloska.
Minister podkreśliła, że na wielu ternach są domy czy bloki nie podłączone do sieci ciepłowniczej. - Zwiększenie gęstości takiej sieci może poprawić skuteczność i jej ekonomiczną zasadność - zaznaczyła minister.
Zmiany w rozliczeniach prosumentów. Rząd odkrył karty
W poniedziałek na stronach wykazu prac legislacyjnych rządu opublikowano informację o pracach nad projektem noweli ustawy o OZE oraz niektórych innych ustaw. Projekt, który przygotowuje resort klimatu i środowiska, ma zostać przyjęty do końca drugiego kwartału. Zakłada rewolucyjne zmiany w rozliczeniach prosumentów.
Po 1 lipca będą oni mogli zdecydować, czy chcą być rozliczani w net-billingu w oparciu o rynkową miesięczną cenę energii elektrycznej lub w oparciu o cenę godzinową. W przypadku wyboru opcji godzinowej mają otrzymać bonus. Jaki?
Zachętą ma być możliwość zwiększenia wartości zwrotu niewykorzystanych przez prosumenta środków za wprowadzoną do sieci energię elektryczną w okresie kolejnych 12 miesięcy (tzw. nadpłaty) do 30 proc. - czytamy w projekcie.