Odeszli wszyscy ludzie z biura Schrödera. Bo były kanclerz nadal pracuje dla Putina
Odeszli wszyscy pracownicy biura w Bundestagu byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schrödera. To protest przeciw utrzymywaniu przez niego bliskich relacji z Putinem, nawet po napaści Rosji na Ukrainę - napisała "Gazeta Wyborcza".
Personel biura byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schrödera liczył cztery osoby. Wszyscy odeszli, jak poinformował niemiecki serwis "The Pioneer". Informację tę potwierdziły "Die Welt" służby prasowe Bundestagu.
Jak czytamy dalej, nawet po napaści Rosji na Ukrainę, potępionej przez Niemcy, Schröder nie zdystansował się od Władimira Putina, z którym utrzymuje bliskie relacje. Nie zrezygnował też z pracy dla rosyjskich koncernów paliwowych Gazprom i Rosnieft.
Atak Rosji na Ukrainę. Po której stronie stoi Victor Orban? Ekspert wyjaśnia
Gerhard Schröder traci personel w swoim biurze
Gazeta przypomina, że w sobotę obecny przewodniczący SPD Lars Klingbeil publicznie wezwał Schrödera do rezygnacji ze stanowisk we władzach rosyjskich koncernów.
Byli kanclerze Niemiec mają zapewnione dożywotnie finansowanie swojego biura. W ubiegłym roku na to obsługujące Schrödera wydano 407 tys. euro z budżetu państwa.