Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Opłata recyklingowa. Producenci foliówek kręcą nosem

68
Podziel się:

Producentom reklamówek nie w smak jest zmiana przepisów dotycząca opłaty recyklingowej. Ich biznes straci, więc podnoszą larum, że Polacy wrócą do zrywek.

Opłata od grubszych reklamówek. Producenci się burzą
Opłata od grubszych reklamówek. Producenci się burzą (East News)

Opłata recyklingowa obowiązuje w Polsce od początku 2018 r., jednak obejmowała dotąd tzw. lekkie torebki foliowe. Czyli cieńsze od tych, które obecnie są sprzedawane w popularnych sieciach handlowych. Same sieci i producenci foliówek na tym skorzystali. Sprzedawali foliówki, tworząc z nich nowy produkt, ale nie odprowadzając od niego recyklingowego podatku.

Danina była nakładana jedynie na torby do grubości 50 mikrometrów, od września również siatki powyżej tej grubości będą objęte opłatą, a sklepy będą musiały co miesiąc raportować o liczbie sprzedanych torebek.

Jak podaje agencja Newseria, branża producentów ocenia, że pomysł jest chybiony, bo spowoduje on wycofanie grubszych foliówek ze sprzedaży, a klienci wrócą do korzystania z tzw. zrywek, które najbardziej zaśmiecają środowisko. Tymczasem grubsze torebki foliowe spełniają kryteria wielorazowego użytku, na co wskazuje sama Komisja Europejska.

- Od 1 września jednostki handlu detalicznego są zobowiązane do pobierania opłaty recyklingowej w wysokości 20 gr plus VAT od torebek z tworzywa sztucznego. Nawet tych, które mają wszyte rączki czy też takich, które tradycyjnie klienci uważają za wielorazowe, co wydaje się dość dziwne – mówi agencji Robert Szyman, dyrektor generalny Polskiego Związku Przetwórców Tworzyw Sztucznych (PZPTS). - Szacujemy, że ta regulacja spowoduje, że klienci powrócą do lekkich torebek foliowych, co stoi w sprzeczności z ochroną środowiska. Dlatego m.in. nasza organizacja sprzeciwiała się wprowadzeniu tej regulacji - dodaje.

Szef PZPTS twierdzi ponadto, że dodatkowy obowiązek składania sprawozdań z liczby sprzedanych foliówek w cyklu comiesięcznym, a nie jak w poprzednich regulacjach raz do roku, wiąże się z istotną opłatą dla małych sklepów. - To spowoduje, że małe rodzinne sklepy zatrudniające poniżej 10 osób, których na ryku detalicznym w Polsce jest około 25 proc., w ogóle zrezygnują ze sprzedaży torebek foliowych – twierdzi Robert Szyman.

Zobacz także: Obejrzyj: Kaucja na plastikowe butelki. "Bardzo dobre narzędzie"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(68)
emerytka
5 lata temu
Ha Rząd krzyczy o foliówkach a produkuje na potęgę ,w wystarczy pod ladą dać torby papierowe i wielokrotnego użytku ale po co trzeba na czymś zarobić,prezydent wywaliła 10 ton plastyku na trawę a sama chodzi z torbami foliowymi ,hipokryzja durnoty.
DekoMiastEko
5 lata temu
Ja zawsze stosuję je 2 razy. Ze sklepu do domu i ze śmieciami na śmietnik. Pewnie nie o to chodzi, ale czy stosując grubsze reklamówki nie zaśmiecam bardziej?
pol
5 lata temu
Od wielu lat mam na zakupy skórzano lnianą torbę. A jak miałem sklep / 25lat temu/, jechałem do Kostrzyna i przywoziłem 700-800 kg torebek, szarych, białych, papieru do pakowania itd. Nie widze problemu.
p.Januszek
5 lata temu
szyc tanie szmacianki i kupie
Rrr
5 lata temu
Zlikwidować reklamówki, będę zabierał torbę z domu.
...
Następna strona