Padł niechlubny rekord. Brytyjczykom brakuje pracowników praktycznie wszędzie

Od 20 lat nie było tylu wakatów w Wielkiej Brytanii. Według najnowszych danych ONS - brytyjskiego odpowiednika GUS - brakuje obsady aż 1,034 mln miejsc pracy. - Spełnia się czarny sen sprzed brexitu. Jednak nie dla wszystkich Polaków ten rynek będzie teraz atrakcyjny - mówi money.pl Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Work continues at the construction of a temporary morgue at an industrial estate in Glasgow as the UK continues in lockdown to help curb the spread of the coronavirus. (Photo by Andrew Milligan/PA Images via Getty Images)Brytyjczycy od 20 lat nie mieli takich problemów z brakiem pracowników. Po brexicie przestali być jednak tak atrakcyjni
Źródło zdjęć: © PA Images via Getty Images | Andrew Milligan - PA Images
Krzysztof Janoś

Tuż za popytem na pracownika rosną też płace. Według danych ONS brytyjskie firmy zgłaszają gwałtowny wzrost presji płacowej. Ostatnie dane z lipca pokazują, że średnie tygodniowe zarobki są wyższe o 8,3 proc. niż przed rokiem.

Braki szczególnie w hotelarstwie, gastronomii, transporcie i spedycji są na tyle dotkliwe, że brytyjskie media od tygodni żyją pustymi półkami w sklepach i ograniczonym menu w restauracjach.

Wielka Brytania od września planuje podawać trzecią dawkę szczepionki. Dr Skirmuntt wyjaśnia, kto dostanie ją jako pierwszy

Jak już informowaliśmy w money.pl, korzystają na tym właściciele polskich małych sklepów, którzy sprowadzają produkty bezpośrednio z Polski. Paradoksalnie łatwiej w ten sposób zapewnić sobie towary, niż liczyć na brytyjskich dostawców i transport. Pytanie tylko, czy skorzystają też Polacy szukający tam pracy?

Trudny dostęp

Sytuacja jest już na tyle trudna, że Konfederacja Przemysłu Brytyjskiego i inne organizacje pracodawców apelują do rządu o tymczasowe złagodzenia nowych przepisów imigracyjnych wprowadzonych po brexicie. Mogłyby wiele zmienić, na razie to jednak tylko apele i formalności wizowe mogą być najpoważniejszą przeszkodą dotarcia na ten obecnie bardzo chłonny rynek.

- Trzeba dostać pozwolenie na prace, wizę, przedstawić gwarancję dochodów, by zdobyć dodatkowe punkty. Dlatego ta bariera może być silniejsza niż wysokie zarobki na Wyspach. Zatem to nie jest już tak atrakcyjny rynek dla wszystkich pracowników. Może nim pozostać głównie dla specjalistów - mówi Andrzej Kubisiak.

Przypomnijmy, od pierwszego dnia 2021 r. zaczął obowiązywać system punktowy, jednakowy dla chętnych ze wszystkich krajów, który szczegółowo opisywaliśmy już w money.pl. Czasy wyjazdów, by pracy poszukać, już się skończyły.

Jak ocenia Monika Fedorczuk, ekspert rynku pracy Konfederacji Lewiatan, liczba wakatów w Wielkiej Brytanii wpływa na wzrost tamtejszych zarobków, o których informuje ONS, ale przecież i u nas nie stoją one w miejscu.

Europejska konkurencja

- Wzrost przeciętnego wynagrodzenia w Polsce w porównaniu z zeszłym rokiem wynosi przecież 8,7 proc. Poza tym na rynku pracy konkurują też pracodawcy z Niemiec i krajów Beneluxu. Szczególnie poszukiwani są informatycy, biotechnolodzy, chemicy, inżynierowie - mówi Fedorczuk.

Jej zdaniem jest mało prawdopodobne, by oferty z Wielkiej Brytanii połączone z barierą związaną z brexitem, trudnościami z przekraczaniem granicy, ostatecznie łatwo przebijały te z Polski i Europy.

Pokazują to też doświadczenia agencji rekrutacyjnej Antal. Jak przekonuje jej ekspertka Agnieszka Grzegorczyk, obecne oferty mogą być atrakcyjne głównie dla młodych specjalistów, którzy szukają doświadczenia w firmach za granicą. Jednak wśród ludzi z rodzinami, którzy musieliby się przenosić do Wielkiej Brytanii, zainteresowanie jest znikome.

- W przypadku stanowisk produkcyjnych i nisko wykwalifikowanych innych zawodów odczuwalny jest problem ze skompletowaniem oferty dla brytyjskich pracodawców. Przed brexitem na 20 poszukiwanych kandydatów - zgłaszało się 18 pracowników z Europy Środkowowschodniej, w większości Polaków. Dziś takiego zainteresowania już nie widzimy - mówi Grzegorczyk.

Są też i powroty

Wszystko to mimo ciągle znaczącej różnicy w wynagrodzeniach. Według ostatnich danych ONS z lipca tego roku średnia miesięczna płaca w Wielkiej Brytanii wyniosła 2675 funtów, czyli ponad 14 tys. zł. W Polsce w tym samym czasie, według danych GUS, średnia pensja w przedsiębiorstwach wyniosła 5,9 tys. zł.

Ciągle też kuszące oferty czekają na pracowników branży IT, którzy już na wstępie kariery mogą liczyć nawet na 3 tys. funtów, czyli 16 tys. zł. W wyjątkowej sytuacji są też inżynierowie. Tutaj zarobki kształtują się w przedziale 3,5 - 4,2 tys. funtów, czyli od 18 do 22 tys. zł.

IT jest tu szczególne, bo pandemia pozwala na pracę zdalną. Można zatem otrzymywać wynagrodzenie w funtach i mieszkać w Polsce. Pieniądze to jednak nie wszystko.

- Zarobki w Wielkiej Brytanii są nadal bardzo atrakcyjne, ale widzimy teraz, że Polacy na Wyspach nie przechodzą już z firmy do firmy z powodu drobnej podwyżki. Są bardziej zachowawczy i ostrożni w wyborze miejsca pracy - mówi ekspertka Antal.

Ostatnio nasza rozmówczyni współpracowała z kandydatem, który był inżynierem do spraw automatyki, ale nie skusił się na kolejną angielską ofertę i po dwóch latach wrócił do Polski. Wzrosły koszty życia na Wyspach i to też jest czynnikiem, który sprawia, że zainteresowanie pracą w Wielkiej Brytanii nie jest już tak duże.

- Inny z kandydatów, specjalista branży produkcyjnej, powiedział mi, że tylko podwojenie jego obecnych zarobków mogłoby go zmobilizować do przeprowadzki. W Polsce zarabia 10 tys. zł. brutto. To jego wymaganie może nawet dla firm brytyjskich być teraz trudne do spełnienia - mówi Grzegorczyk.

Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują