Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Pandemia uderzyła w sklepy. Sprzedaż ubrań spadła

21
Podziel się:

Sprzedaż ubrań i butów spadła o 6 mld złotych. To najgorszy rok dla branży - pisze "Rzeczpospolita".

Pandemia uderzyła w sklepy. Sprzedaż ubrań spadła
Firmy odzieżowe zaliczyły najgorszy rok w historii. (Getty Images, Michal Fludra)

W 2020 roku spadek sprzedaży odzieży sięgnął 22 proc., w porównaniu do poprzedniego roku.

Polacy zostawili w sklepach odzieżowych ponad 21 mld złotych, czyli o ponad 6 mld mniej, niż w 2019.

Kolejny rok może jednak przynieść odbicie. Jak wynika z prognozy Euromonitor International dla "Rzeczpospolitej", sprzedaż może wzrosnąć o ponad 11 proc.

Zobacz także: "Będą zamknięcia". Niektóre galerie nie otworzą się po lockdownie

Całkowite odrobienie strat zajmie jednak znacznie więcej czasu.

– Patrząc na statystyki, widać, że czas kryzysowy bez strat przeszły sieci spożywcze, a na przeciwległym biegunie są te oferujące odzież. Nowa rzeczywistość wpłynęła na zwyczaje zakupowe konsumentów – mówi "Rzeczpospolitej" Mariusz Woźniakowski z Katedry Marketingu, Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. – Klienci chętniej korzystają ze sklepów zlokalizowanych bliżej domów, rzadziej odwiedzają obiekty handlowe. Zyskały na popularności zakupy przez internet, nawet w grupie konsumentów niekorzystającej z tej formy handlu.

Na razie wyniki są złe. Nowy rok zaczął się od zamknięcia galerii handlowych, a wraz z nimi większości sklepów odzieżowych.

Na rynek wchodzą jednak nowe marki, m.in. francuski JOTT. Firmy odzieżowe, które już w Polsce działają, nie planują drastycznych cięć.

– Okres kryzysu jest idealnym momentem do wejścia na nowy rynek czy poprawę obecnej pozycji. Kryzys ma to do siebie, że poza tym, iż doprowadza do bankructw i osłabienia firm, to powoduje, że dla tych silniejszych, lepiej zarządzanych i posiadających zapasy finansowe robi się więcej miejsca do rozwoju – mówi "Rzeczpospolitej" Sebastian Sadowski-Romanov, prezes ITRO Export Solutions. – Polska należy do UE, więc jest dobrym miejscem do inwestycji i tworzenia przyczółka do dalszej ekspansji. 38 mln konsumentów powoduje, że to też atrakcyjny rynek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(21)
Reks
3 lata temu
Chińska rozmiarówka, jakość z Bangladeszu, ceny londyńskie. To jak się ma, urwa, sprzedawać???
Gość
3 lata temu
Ja nie wierzę w zakupy online. Ja przez internet to mogę kaktusa kupić. Ale nie ciuchy i buty. Raz kupiłem kurtkę rozmiar M i jak przymierzyłem to za duże prawie L, wiadomo rozmiary chińskie. I ludzie nie kupują online - bo się nie opłaca, potem te zwroty, lataj na pocztę, do punktu centali dhl itp. Nie ma sensu. Dlatego tak spadło, ludzie nie kupują online ciuchów i butów - to trzeba przymierzyć! Otwórzcie galerie w końcu bo Polska zbankrutuje - już nikt nie da się namówić na pandemioschizę.
Kobieta
3 lata temu
Przeczytałam wszystkie komentarze i wiedzę że nikt z Państwa nie ma dzieci które dość często potrzebują zmiany garderoby i innych rzeczy :) Ponadto nie wszyscy pracują zdalnie.
Marnotrawstwo
3 lata temu
Po co tyle tych ciuchów, wchodzisz na stronę jakiejś sieciówki: 200 swetrów do wyboru, jeden bardziej wydziwiony od drugiego. Nie można wyprodukować kilku ale naprawdę porządnych i dobrej jakości. Po co marnować tyle surowców i energii. Najlepsze, że co roku te same wydziwione fasony tylko w innym kolorze mimo iż te z poprzedniego sezonu się nie sprzedały i poniewierają się na podłodze i nawet nikt tego nie podniesie i nie kupi. Komu opłaca się takie marnotrawstwo????!!!!
ZK590
3 lata temu
I o co ten płacz? Kupować, kupować, kupować nawet za pożyczone pieniądze i zaśmiecać świat.
...
Następna strona