Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Paraliż komunikacyjny w Niemczech. Odczujemy go także w Polsce

5
Podziel się:

Protest na kolei w Niemczech rozpocznie się w środę o godz. 22 i potrwa do godz. 18 w czwartek. Ogłoszony przez związek maszynistów GDL strajk ostrzegawczy w Deutsche Bahn (DB) doprowadzi w środę i w czwartek do licznych odwołań pociągów na trasach regionalnych i dalekobieżnych w całych Niemczech. Skutki strajku odczujemy także w Polsce.

Paraliż komunikacyjny w Niemczech. Odczujemy go także w Polsce
Protest na kolei rozpocznie się w środę o godz. 22 i potrwa do godz. 18 w czwartek (Getty, SeanGallup)

Ogłaszając strajk lider związku Claus Weselsky "zwiększa tempo sporu płacowego po pierwszej rundzie negocjacji" - zauważa portal tagesschau.de.

20-godzinny strajk na kolei w Niemczech

Członek zarządu Deutsche Bahn ds. personalnych Martin Seiler ostro skrytykował posunięcie związku. Powiedział, że strajk ostrzegawczy jest "całkowicie niepotrzebny".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Żubr zabity przez wojskowego jelcza. Mieszkanka gorzko: demolują miejscowość i przyrodę

Strajk w Niemczech odczują także pasażerowie z Polski.

"Z rozkładu jazdy wypadły między innymi bezpośrednie ekspresy z Berlina do Warszawy. Pierwszy pociąg tej relacji nie odjedzie w czwartek przed 6 rano, ostatni odwołany ma planowy odjazd tuż przed zakończeniem strajku, o 17:52. Nie odjedzie też pociąg z Berlina do Przemyśla" - informuje RMF FM.

Rozgłośnia informuje, że na strajk szykuje się także PKP Intercity. Pociągi jadące z Warszawy i Przemyśla do Berlina zatrzymają się na stacji Rzepin. Tam pasażerowie przesiądą się do zastępczej komunikacji autobusowej.

Chcą podwyżek i premii

W negocjacjach płacowych z Deutsche Bahn, GDL domaga się między innymi podwyżki o 555 euro miesięcznie dla pracowników i premii kompensacyjnej z tytułu inflacji w wysokości do 3000 euro.

Weselsky przywiązuje również szczególną wagę do skrócenia czasu pracy z 38 do 35 godzin z zachowaniem pełnego wynagrodzenia. Deutsche Bahn nie wierzy, że redukcja godzin pracy jest wykonalna i jak dotąd odmówiły negocjacji w tej sprawie - podkreśla tagesschau.de.

W pierwszej rundzie negocjacji DB zaproponowała jedenastoprocentową podwyżkę wynagrodzenia na okres 32 miesięcy. Wyrażono również gotowość zapłacenia premii z tytułu inflacji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
Apis
6 miesięcy temu
Pociągi w De. To większą katastrofa niż w Polsce ,,,, po 3 h. Opóźnienia,,, albo wcale nie odjedzie ,,,, i zero info.
TOm
6 miesięcy temu
W wolnych mediach mówią, że w Polsce inflacja przez rząd w Niemczech przez gospodarkę.
Niedołężne
6 miesięcy temu
Związki zawodowe pod przewodnictwem Dudy to coś ostatnio dla kogoś zrobiły? Rób za takich i na takich A z praw zostają ci tylko obowiązki
Maszynista
6 miesięcy temu
Idą po swoje unas 500 zł podwyżki co dwa lata... Związki boją się władzy która ich opłaca.. Niezależnie związki zawodowe 😂
500
6 miesięcy temu
Po co Wam pociągi przecież są konie?