Płaca minimalna. "Ta podwyżka jest do udźwignięcia"
Większa o 350 złotych brutto płaca minimalna obowiązuje od tygodnia. Czarne scenariusze o masowych zwolnieniach się nie sprawdziły. Większa minimalna winduje też pensje lepiej zarabiających.
- Na razie nie docierają do nas poważniejsze sygnały o zwolnieniach ze względu na wzrost płacy minimalnej - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Grzegorz Baczewski z Konfederacji Lewiatan. - Obecna podwyżka jest dla firm do udźwignięcia. Myślę, że problem pojawi się później i ten rok będzie decydujący. Żeby przygotować się na wzrost minimum do 3 tys. złotych pracodawcy będą głęboko zastanawiać się nad automatyzacją.
Jak pisze "Wyborcza", wzrost płacy minimalnej dotknie przede wszystkim małych i średnich przedsiębiorstw.
- Podwyżka płacy minimalnej po prosty zmniejszy nam rentowność - mówi dziennikowi właściciel farmy pieczarek. Jak twierdzi, nikogo nie zwolnił, ale będzie musiał ograniczyć wydatki na inwestycje.
Oglądaj też: Pensja minimalna. "Dużo trudnych decyzji przed przedsiębiorcami"
Problemy mogą mieć też państwowe instytucje kulturalne, które żeby wypłacić pracownikom większe pensjewypłacić pracownikom większe pensje, będą musiały oszczędzać na innych rzeczach.
- Prawdopodobnie ograniczymy produkcję spektakli - mówi "Wyborczej" Łukasz Jaskuła z Komisji Pracowników Kultury OZZ Inicjatywa Pracownicza.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl