Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Agata Kalińska
|
aktualizacja

Płaca minimalna. "To polska wersja kraju dobrobytu"

335
Podziel się:

Są tacy w Polsce i poza Polską, którzy są zainteresowani niskimi płacami. Ale nie jest nimi zainteresowana polska gospodarka — mówi prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Działamy w interesie ogromnej większości, a przeciw tym, którzy z tych niskich płac żyli - dodał.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński (PAP, Wojtek Jargiło)

Prezes PiS był gościem "Sygnałów Dnia" w radiowej Jedynce. Mówił o nowych obietnicach wyborczych swojej partii. Chodzi o duże podwyżki minimalnego wynagrodzenia, zapowiedziane w weekend. Od stycznia ma ona wynosić 2600 zł brutto. Dodatkowo pod koniec przyszłego roku płaca minimalna ma skoczyć do 3000 zł, a do końca 2023 roku do 4000 zł. Już we wtorek rząd przyjął projekt rozporządzenia podnoszącego pensję minimalną do kwoty 2600 z w przyszłym roku. Oznacza to wzrost o 350 zł w stosunku do kwoty tegorocznej. Minimalna stawka godzinowa podskoczy z 14,7 zł do 17 zł.

Zarówno ekonomiści, jak i pracodawcy zwracają uwagę, że duże podwyżki minimalnego wynagrodzenia są wyzwaniem dla firm, a także mogą skutkować gwałtownym wzrostem inflacji.

Zobacz także: Zobacz też: Płaca minimalna w wysokości 2500 zł? "Niektórych postawi to na granicy bankructwa"

- W Polce w ostatnich latach rzeczywiście dużo się zmieniało - przyznał Jarosław Kaczyński. Zastrzegł jednak, że duże grupy społeczeństwa na tych zmianach nie korzystały. - Kazano czekać na lepsze czasy, które nigdy nie przychodzą. My zmieniamy tę sytuację i chcemy zmieniać ją nadal - mówił. - W tym czteroleciu i kolejnych, jeżeli będziemy rządzili, będziemy kładli największy nacisk na to, żeby dochody społeczeństwa: pracujących, ale także tych, którzy korzystają z innych źródeł, zwiększały się - dodał.

- Są tacy w Polsce i poza Polską, którzy są zainteresowani niskimi płacami. Ale nie jest nimi zainteresowana polska gospodarka - wskazywał. - Działamy w interesie ogromnej większości, a przeciw tym, którzy z tych niskich płac żyli - dodał.

Prezes wyjaśnił, że PiS buduje "polską wersję kraju dobrobytu". - Nie jest to stan, kiedy możemy za kilka lat dopędzić Zachód, np. Niemcy, ale perspektywa jest widoczna - powiedział. - To, co robimy, jest w interesie milionów pracowników, jest w interesie przedsiębiorców, wszystkich dobrych przedsiębiorców i takich, którzy patrzą w przyszłość, i w interesie polskiej gospodarki - wskazał.

Prezes Kaczyński poinformował także, że rozmawiał na temat planowanych przez PiS zmian z prezesem NBP Adamem Glapińskim. - Rozmawiałem z prezesem Narodowego Banku Polskiego i on mi przedstawił pierwsze szacunki, czy to wpłynie źle na gospodarkę. Nic z tych rzeczy - zapewnił.

Na Twitterze zaczęły się już pojawiać pierwsze wpisy dotyczące tej akurat części wypowiedzi Kaczyńskiego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(335)
Kobe
5 lata temu
Znalazl sie ekonomista . Cale zycie na garnuszku panstwa i bedzie puczal jak postepowac w biznesie. Czlowieku odejdz sobie i nie psuj juz wiecej
Orwell
5 lata temu
Patologia lewacka w praktyce czyli efekt dopuszczania psychicznie chorych osobników do władzy.
gg
5 lata temu
Jeśli by ci zależało na podwyżce pensji, to nie sprowadzałbyś wagonami ukraińców i innych przybyszów z Azji. Tania siła robocza, tańsza nawet niż Polak = stagnacja pensji. Plus do tego propaganda jakoby był rynek pracownika. A ciemny lud to łyka i pracuje dalej za psie grosze.
sfsfsf
5 lata temu
Na konwencji prezes uzasadniając podwyżkę płacy minimalnej powiedział, że w ten sposób szybciej dogonimy Niemcy w zamożności. Ja proponuje nie ograniczać się do takich niewielkich podwyżek. Jeśli ustawowo ustalona zostanie płaca minimalna na poziomie 10 000 EURO (ponad 42 000 PLN), to jednym krokiem przegonimy Niemcy. Ciekawe, że dotychczas nikt na świecie nie wpadł na tak proste i genialne rozwiązanie problemów z zamożnością. Nobel z ekonomii dla prezesa jak w banku. W sumie to po co zatrzymywać się w pół drogi? Proponuję ustalić najniższą krajową na poziomie 100 000 EURO (trochę ponad 420 000 PLN) i wtedy nikt na świecie nam nie podskoczy i wszyscy będą "zazdraszczać". A co tam - niech "zazdroszcują".
Dan
5 lata temu
Wyższe wynagrodzenie minimalne = wyższy koszt pracodawcy = wyższy koszt produktu = wyższa cena produktu. Dlatego niewiele się zmieni w kwestii siły wynagrodzeń, będzie można kupić mniej więcej tyle samo. Gorzej, że to będzie miało ogromny wpływ na inflację, z która NBP już ma problem, by ją utrzymać. Uczcie się ludzie, czytajcie, proszę was. Co z tego, ze dostaniecie 4 000 zł, skoro chleb będzie po 10 zł, benzyna po 20 zł, a wódka po 80 zł? Jeżeli tak chcecie być "bogaci" z powodu taniego pieniądza, z chęcią wam już oddam miliony plz. Tylko nie prowadzcie narodu na rzeź przez inflację i głupio sterowana gospodarkę, jak w Wenezueli.
...
Następna strona