Podatek cukrowy. "Zamiast polskich, będziemy pić czeskie, słowackie i niemieckie napoje"

Ciekawe do granicy z Niemcami mam ok 250 km samochód spali mi za ok 70zł gazu z przyczepka troszkę więcej wezmę kilka palet Coca-Coli (oczywiście na użytek własny )

Cukier krzepi, wódka lepiej.

NIECH PODNOSZA JA CUKRU NIE URZYWAM

To bedziemy pakować polski cukier w torebki czeskie, niemieckie i rosyjskie i nie bedzie podatku bo to zagraniczne a nie polskie

Nie rozumiem tych podatków. W Hiszpanii, kiedy stwierdzono, że chleb zawiera zbyt dużo soli przez kilka lat producenci obniżali jej zawartość do wyznaczonego poziomu. Dlaczego kilka lat? Dlatego, że zbyt nagły spadek soli w chlebie byłby za bardzo odczuwalny przez konsumentów. Wiem coś o tym, bo też w domu ograniczyliśmy solenie, początkowo było trudno, ale teraz tego nie odczuwamy. Zamiast więc nakładać podatki wyznaczyć limity cukru w napojach. Tylko że nie chodzi tu o zdrowie suwerena , ale o pieniądze do rozdawania, często nierobom.