src="http://static1.money.pl/i/galeria/250/13/s_3578.jpg"/>ac">fot: PAP/Andrzej Grygielsrc="http://static1.money.pl/i/galeria/248/11/s_3576.jpg"/>fot: PAP/Andrzej Grygiel[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://www.money.pl/galeria/sosnowiec;strajk;ostrzegawczy;pielegniarek,galeria,559,0.html) *Otwierając "Biały szczyt" premierDonald Tuskpowiedział, że czas już zakończyć zaklęty krąg "spotkań, konfliktów, strajków, debat" wokół służby zdrowia. *
Premier na nadzieję, że "Biały szczyt" doprowadzi do "ustaleń, z których wynikną konsekwencje decyzyjne, w tym konsekwencje ustawowe".
Szef rządu podkreśla, że nie uda się dziś podjąć konkretnych decyzji w sprawie wzrostu płac w służbie zdrowia.
"Uprzedzam, ale robię to ze względu na elementarne poczucie przyzwoitości i sensu, że my dzisiaj - po, mam nadzieję, wielogodzinnej debacie - nie wstaniemy od tych stołów z ustaleniami kto, ile będzie zarabiał w ochronie zdrowia. Chciałbym, żebyśmy dzisiaj ustalili pole działania i tę przestrzeń, gdzie zgoda nawet jeśli trudna, jest możliwa" - powiedział Donald Tusk.
Tusk liczy na współpracę i potrzebuje czasu
"Chciałbym, żeby konkluzją dzisiejszego spotkania było ustalenie, że ze wszystkich stron jest gotowość do rozmów i wola współpracy" - powiedział premier.
"Dopóki nie dojdziemy do porozumienia, potrzebna będzie większa wyrozumiałość i większa solidarność wewnątrz środowiska" - mówił Tusk.
Podkreślił, że rząd potrzebuje czasu - kilku miesięcy na "domknięcie pakietu ustaw". Zaapelował, żeby na ten czas w placówkach opieki medycznej zapanował "pokój, który powinien dotyczyć nie rządu, ale pacjentów".
Zdaniem premiera, trzeba ustalić, "czy szukamy wzrostu ilości pieniędzy w systemie poprzez wzrost składki lub współpłacenie, czy przez rynkowe i dobrowolne sposoby dofinansowania - jak dodatkowe dobrowolne ubezpieczenia". "Chciałbym usłyszeć, na ile jest zgoda w kwestii, że nie można dolewać pieniędzy do dziurawego systemu" - mówił premier.
Premie robi wyjątek dla Fotygi
Premier prosił o wyrozumiałość, że nie wszystkich uczestników szczytu przywita z imienia i nazwiska.
"Wyjątek zrobię dla pani minister Fotygi. Dziękuję bardzo za przyjęcia zaproszenia przez pana prezydenta i liczę na to, że po nienajlepszym wrażeniu po pierwszym spotkaniu rządowo-prezydenckim w kwestii służby zdrowia to dzisiejsze spotkanie będzie krokiem naprzód, a nie kolejnym takim spektaklem bez dobrego finału" - powiedział Tusk.
Premier podziękował też pielęgniarkom z OZZPiP za podkreślenie, że data ich protestu jest przypadkowo zbieżna z datą szczytu