Związek Nauczycielstwa Polskiego, który nie jest zadowolony z przebiegu negocjacji płacowych z MEN, daje czas rządowi na przedstawienie propozycji. Zapowiada, że jeśli nie będą one satysfakcjonujące, to przeprowadzi referendum strajkowe w marcu.
"Jeśli rząd nie spełni oczekiwań nauczycieli do 29 lutego, to 3 marca ZNP wejdzie w spór zbiorowy i rozpocznie przeprowadzanie referendum strajkowego wśród pracowników oświaty" - powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz. Dodał, że 31 marca w oparciu o wyniki referendum Zarząd Główny ZNP podejmie decyzję o ewentualnym przeprowadzeniu strajku w szkołach w maju.
ZNP domaga się, aby do końca lutego rząd przedstawił pakiet rozwiązań emerytalnych dla nauczycieli oraz propozycję wzrostu wynagrodzeń w latach 2009-2010. Obecny rok jest ostatnim, kiedy nauczyciele mogą przejść na wcześniejsze emerytury bez względu na wiek, jeśli mają 30 lat stażu pracy, w tym 20 lat pracy w oświacie, lub 25 lat stażu pracy, w tym 20 lat w szkolnictwie specjalnym.
Związek chce, by płaca zasadnicza nauczycieli stażystów, czyli rozpoczynających pracę w zawodzie, wzrosła o 600 zł brutto, a nauczycieli dyplomowanych, czyli na najwyższym stopniu awansu zawodowego, o 1100 zł brutto; tymczasem ministerstwo proponuje wzrost odpowiednio o 200 zł brutto i 185 zł brutto.