Brak wysokich rangą przedstawicieli amerykańskiej administracji podczas obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej to nie jedyny problem organizatorów. Na Westerplatte może zabraknąć również premiera Izraela - informuje _ Dziennik _.
Według gazety, lista oficjalnych gości ciągle nie jest zamknięta. Wczoraj trwały gorączkowe starania o ustalenie dokładnej listy przedstawicieli Izraela. Według anonimowego przedstawiciela MSZ, na uroczystości nie przyleci premier tego kraju Benjamin Netanjahu. Prawdopodobnie zastąpi go minister do spraw diaspory.
Nadal nie wiadomo też jaka będzie kolejność wystąpień podczas obchodów. Wiadomo, że pierwszy głos zabierze prezydentLech Kaczyński(na zdjęciu). Po nim prawdopodobnie wystąpi przewodniczący Parlamentu EuropejskiegoJerzy Buzek.
Premier Tusk ma wystąpić jako trzeci lub jako ostatni. Ten drugi wariant jest rozważany w kontekście wystąpienia premiera Rosji Władimira Putina. Jeśli premier Tusk wystąpi jako ostatni, będzie mógł odnieść się do ewentualnych kontrowersyjnych wypowiedzi szefa rosyjskiego rządu - pisze _ Dziennik _.
- Nie mogę powiedzieć, żebym się cieszył, ale to nie ja w tej chwili głównie prowadzę politykę zagraniczną - powiedział prezydent Lech Kaczyński, pytany jak ocenia to, że 1 września na obchodach 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej nie będzie przedstawicieli obecnej administracji amerykańskiej.