Po*litycy SLD i PiS uważają, że fakt, iż USA mogą nie umieścić w Polsce elementów systemu obrony przeciwrakietowej to efekt błędów rządu. *
Tadeusz Iwińskiz SLD jest zdania, że prawicowe rządy zbyt szybko zdecydowały się na podpisanie polsko-amerykańskiej umowy w sprawie instalacji w naszym kraju elementów tarczy antyrakietowej.
_ - Błąd popełniony przez partie prawicowe polegał na tym, że wiedząc o tym, jakie jest stanowisko skrzydła Partii Demokratycznej, które - można było się spodziewać - dojdzie do władzy, mimo to w sierpniu 2008 roku podpisano porozumienie _ - ocenił Iwiński na konferencji prasowej w Sejmie. _ Powtarzaliśmy, że tę kwestię należy odłożyć do wyborów prezydenckich w USA _- przypomniał poseł Lewicy
Karol Karskiz PiS zarzuca z kolei obecnej ekipie rządzącej opieszałość w ratyfikacji umowy z USA w sprawie tarczy.
Zdaniem wiceszefa komisji spraw zagranicznych obecna sytuacja to wynik nieratyfikowania przez Polskę układu dotyczącego umieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. _ Zastanawiamy się dlaczego Amerykanie wahają się nad wycofaniem z tego projektu, a nie zrobiliśmy rzeczy podstawowej, nie ratyfikowaliśmy układu zawartego ze Stanami Zjednoczonymi _ - zaznaczył.
Szef MON Bogdan Klich odpowiada: jeszcze nie ma oficjalnej odpowiedzi USA.
Wiceszef sejmowej komisji Spraw Zagranicznych Robert Tyszkiewicz z PO zapewnia: _ priorytetem rządu od początku było zwiększenie bezpieczeństwa Polski, związane z podniesieniem jakości naszej obrony przeciwlotniczej _
_ ZOBACZ TAKŻE: _