Do koalicji PiS i Samoobrony ma dołączyć Liga Polskich Rodzin Romana Giertycha - do tej pory skłóconego z Prawem i Sprawiedliwością. Sejmowa opozycja z krytycznie odnosi się do powstającej nowej większości rządowej.
Lider PSL Waldemar Pawlak, który niedawno chciał zostać wicepremierem w obecnym rządzie, jest zdumiony takim składem koalicji. Szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński ocenia, że wejście Romana Giertycha do rządu nie wróży niczego dobrego.
Giertych ma zostać ministrem edukacji i sportu oraz, być może wicepremierem. Zdaniem Szmajdzińskiego, dla edukacji w Polsce nadchodzą z tego powodu czarne dni.
Według Pawła Śpiewaka z Platformy Obywatelskiej, ostatnie rozmowy koalicyjne pokazują wyłącznie cynizm polityków Prawa i Sprawiedliwości. Śpiewak twierdzi, że zapraszając Leppera i Giertycha do rządu, PiS chce zdobyć wygodną maszynkę do głosowania.
Z nieoficjlanych informacji wynika, ze Liga Polskich Rodzin obejmie w rządzie dwa resorty. Mają jej przypaść Ministerstwo Oświaty i Sportu, które powstanie po podziale obecnego resortu edukacji oraz Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Rybołóstwa, które pierwotnie miała dostać Samoobrona.
W zamian jednak, partia Andrzeja Leppera otrzyma resort budownictwa, który jak nieoficjalnie dowiedziała się IAR, ma zostać wyodrębiony z obecnego Ministerstwa Transportu i Budownictwa.