Posłowie PiS opuścili salę obrad tuż przed głosowaniem nad nowelizacją ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nie pozwolił członkom Prawa i Sprawiedliwości na zadawanie pytań do projektu.
Wcześniej prezes PiSJarosław Kaczyńskidomagał się zarządzenia przerwy w obradach. W głosowaniu wniosek ten przepadł. Ostatecznie posłowie przyjęli nowelizację bez udziału posłów PiS, którzy opuszczając salę obrad wołali _ hańba, hańba _.
Marszałek SejmuBronisław Komorowskizarządził ostatecznie półgodzinną przerwę w obradach na wniosek posłówKazimierza Ujazdowskiego,Zbigniewa ChlebowskiegoiRyszarda Kalisza. Stało się to po tym, gdy posłowie przystąpili do głosowań nad projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty.
Posłowie argumentowali, że wcześniej salę obrad opuścili posłowie PiS. Jak mówił Kalisz, ustawy uchwalane w takiej sytuacji, byłyby ułomne, bo uchwalane w obecności tylko 250 posłów.
PiS chce głowy Komorowskiego
Prawo i Sprawiedliwość rozważa możliwość złożenia wniosku o odwołanie Bronisława Komorowskiego z funkcji Marszałka Sejmu. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego niedopuszczanie opozycji do głosu jest ograniczaniem demokracji. Jarosław Kaczyński dodał, że - w jego opinii - Bronisław Komorowski nie nadaje się do sprawowania funkcji Marszałka Sejmu.