Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd nie spełnił większości obietnic

0
Podziel się:

W dwulecie rządów koalicji PO-PSL poprzednicy oceniają działania niektórych ministrów.

Rząd nie spełnił większości obietnic
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

W dwulecie rządów koalicji PO - PSL poprzednicy oceniają działania niektórych ministrów gabinetuDonalda Tuska.

[aktualizacja: 16:52]

Były wicepremier w rządzieJarosława Kaczyńskiego-Przemysław Gosiewski- podkreśla, że rząd nie spełnił większości swoich obietnic, choćby dotyczących zdrowia:

Była szefowa resortu pracy i polityki społecznejJoanna KluzikRostkowska podsumowuje, że minione dwa lata to wielkie zapowiedzi i puste obietnice.

Docenia jednak u swojej następczyniJolanty Fedakwolę walki, choć nie widzi efektów:

Były wiceminister zdrowiaBolesław Piechaz PiS uważa, że największą katastrofą rządu jest _ Plan B _ dotyczący przekształcania szpitali w spółki prawa handlowego. Według Piechy, żaden ze szpitali nie otrzymał wsparcia w ramach programu.

Bolesław Piecha podkreśla, że ministerstwo zdrowia wiele obiecuje i dba o wizerunek:

Zbigniew Wassermannzarzuca rządowi Donalda Tuska brak odpowiedniego nadzoru nas służbami specjalnymi. Były koordynator do spraw służb specjalnych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego uważa, że dwa lata rządów koalicji PO-PSL pokazały brak koncepcji nadzoru nad służbami. Zbigniew Wassermann uważa, że błędem było nie powoływanie ministra - koordynatora służb:

Były minister skarbuWojciech Jasińskikrytycznie ocenia działalność obecnego szefa tego resortuAleksandra Grada. W jego opinii, obecny minister skarbu nie zrealizował żadnej ze swoich zapowiedzi.

Z koleiAnna Fotyga, minister spraw zagranicznych rządówKazimierza Marcinkiewiczai Jarosława Kaczyńskiego, zwraca uwagę, że rząd wciąż nie poprawił kwestii bezpieczeństwa energetycznego Polski. Chodzi przede wszystkim o dostawy gazu z Rosji:

[

Zyta Gilowska: Rząd upycha długi po kątach ]( http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zyta;gilowska;rzad;upycha;dlugi;po;katach,151,0,557207.html )
Gabinet premiera Donalda Tuska tworzy osiemnastu ministrów. Mimo krytyki ze strony opozycji, rząd zamierza urządzić za tydzień dwudniowe podsumowanie swojej działalności: 18 paneli, wystąpienia premiera i ministrów, dyskusje z panelistami i gośćmi, a na koniec konferencja prasowa Donalda Tuska.

**Rząd PO-PSL powinien wykazać więcej śmiałości w realizacji zadań, a mniejszy nacisk kłaść na sprawy wizerunkowe - uważa szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak.

Za przykład Stasiak podał przekształcenie armii poborowej w zawodową, która stała się - jego zdaniem - po prostu _ armią poborową bez poborowych _. Jak zaznaczył, nie zmieniono bowiem struktury armii, zasad szkolenia, organizacji, wyposażenia.

Prezydencki minister zauważył też, że _ sporo zamierzeń legislacyjnych rządu nie zostało przeprowadzonych, a nawet skierowanych do Sejmu _.

Według niego, rządowi potrzeba nie tylko więcej pracy, ale też więcej perspektywicznego spojrzenia w przyszłość. _ - To nie może być tak, że rządzi wyłącznie polityka wizerunkowa, a reszta się nie liczy kompletnie, to chyba jednak tak nie jest _ - mówił.

Stasiak zastrzegł jednak, że dla uczciwości trzeba powiedzieć, iż _ są w rządzie osoby, które pracują z taką wizją perspektywiczną _. Jako przykład podał szefa doradców premiera Michała Boniego. W jego ocenie, jest to osoba, która rzetelnie podchodzi do swojej pracy. _ - Chyba w tej chwili jest jedyną osobą, która widzi jakąś perspektywę i chciałaby coś zrealizować _ - zaznaczył.

_ - Przyznam się uczciwie, że niekoniecznie zgadzam się z tezami Boniego, a czasem w ogóle się nie zgadzam, ale to jest inna historia. Do takiego zintegrowanego podejścia (jakie prezentuje Boni) należy podejść z uznaniem _ - powiedział Stasiak.

_ - A na przykład w odniesieniu do edukacji, niestety - z całym szacunkiem dla pani minister Katarzyny Hall - tego powiedzieć nie można. Moim zdaniem, edukacja pogrążyła się w jakiejś postmodernistycznej papce. A młodym ludziom należy się w Polsce solidna edukacja _ - dodał Stasiak.

Pytany o współpracę z rządem Donalda Tuska, Stasiak podkreślił, że trzeba robić wszystko, żeby pomimo różnic merytorycznych, pamiętać o tym, że _ mamy jedno państwo i musimy działać w jednym państwie _. _ Jest jedna Rzeczypospolita Polska _ - podkreślił.

Stasiak dodał, że od czasu, kiedy jest szefem prezydenckiej kancelarii na bieżącą współpracę, np. z szefem Kancelarii Premiera ministrem Tomaszem Arabskim, nie może narzekać.

_ - Nikt nie szuka wojny, awantury _ - mówił. _ Deklaruję z pełną odpowiedzialnością, że zrobię wszystko, jako przedstawiciel prezydenta, żebyśmy nie grzęźli w procedurach, żebyśmy rozwiązywali wszystkie te sprawy proceduralne możliwie jak najlepiej _ - zapowiedział.

W ocenie Stasiaka, polityka zagraniczna rządu _ mogłaby być zdecydowanie aktywniejsza _.

Według niego, prezydent chciałby, aby rząd twardo obstawał przy sprawach kluczowych dla Polski, takich jak: bezpieczeństwo energetyczne, mocna polityka wschodnia, budowa silnej pozycji Polski na forum UE i NATO. Jak mówił, rząd powinien twardo działać na rzecz rurociągu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk. Podkreślił też, że priorytetem dla prezydenta jest również silne NATO i mocne więzi transatlantyckie

_ - To nie jest tak, że prezydent szuka tu jakiegoś zwarcia. Prezydent mówi, jakie ma priorytety, co jest ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa i pozycji międzynarodowej Polski _ - podkreślił Stasiak.

_ Polska powinna być krajem podmiotowym w UE. Czas skończyć z kompleksami, szukaniem jakiegoś głównego nurtu, pod który można by się podpiąć, podwiesić, zrobić sobie zdjęcie. To nie wystarczy, trzeba prowadzić aktywną, podmiotową politykę, mówić, czego się chce _ - dodał.

wiadmomości
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)