Rzecznik rządu upomina szefa telewizji publicznej, że "Wiadomości" nierzetelnie i zbyt emocjonalnie poinformowały o przedłużeniu misji polskich żołnierzy w Iraku.
O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza". W dzienniku czytamy, że Konrad Ciesiołkiewicz skrytykował autora materiału Mikołaja Kunicę, który miał stworzyć "stronniczy i agresywny obraz rzeczywistości, zakładający złą wolę rządu". Rzecznik ma też za złe dziennikarzowi, że wyraził w materiale własny pogląd, iż rządowi coraz trudniej uzasadnić pozostawanie naszych wojsk w Iraku.
"Gazeta" pisze, że prezes Jan Dworak odrzuca zarzuty, mówiąc, iż obowiązkiem mediów publicznych jest analizowanie wydarzeń i przedstawianie towarzyszących im różnych ocen. Ciesiołkiewiczowi odpisał, że nie jest zadaniem TVP ani negacja, ani afirmacja działań rządu.
Szef "Wiadomości" TVP Robert Kozak powiedział "Gazecie", że ma wrażenie, iż drugi już protest rzecznika rządu jest naciskiem politycznym na redakcję. Jej pracownicy wyznają, że członkowie PiS często reagują na materiał, zanim jeszcze ukaże się on w "Wiadomościach".
