Minister spraw zagranicznychRadosław Sikorskizaprzecza jakoby podczas wizyty w USA rozmawiał o swojej kandydaturze na szefa NATO. Osoby z jakimi spotyka się w Waszyngtonie mogą jednak bardzo pomóc szefowi polskiej dyplomacji w osiągnięciu tego celu.
Podczas wizyty USA Radosław Sikorski spotkał się z wieloma wpływowymi osobistościami - miedzy innymi z Collinem Powellem. Polityk ten nie pełni w amerykańskiej administracji formalnej roli, jednak w kampanii wyborczej poparł Baracka Obamę i z jego opinią nowy prezydent USA bardzo się liczy.
Sikorski był też gościem Rady Stosunków Międzynarodowych - elitarnej organizacji, która skupia wielu znanych polityków i ekspertów w dziedzinie polityki zagranicznej. Szef MSZ zjadł też kolację ze Zbigniewem Brzezińskim i spotkał się z Republikaninem Brucem Jacksonem - autorytetem w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego, który odegrał kluczową rolę w przyjęciu Polski do NATO.
Minister Radosław Sikorski stanowczo zaprzecza by rozmawiał w Waszyngtonie
na temat stanowiska szefa NATO i nie ma powodu by nie wierzyć jego deklaracjom. Jednak lobbing na waszyngtońskich salonach politycznych wcale nie odbywa się na zasadzie _ kawa na ławę _. Rozmówców Sikorskiego interesuje przede wszystkim jak wyobraża sobie rolę Paktu i czy ile wizja ta jest zgodna z interesami USA.
Korespondent Polskiego Radia zapytał wprost Radosława Sikorskiego czy jest zainteresowany stanowiskiem szefa NATO. _ Proszę nie rozgrzebywać i nie prowokować _ - odpowiedział minister.