W piątek Mateusz Morawiecki wraz z wicepremierem, szefem MON Mariuszem Błaszczakiem, spotkał się w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w podpoznańskim Biedrusku z żołnierzami szkolącymi się na czołgach Abrams. W wystąpieniu premier podkreślił, że budżet na cele obronne na 2023 r. "został zaplanowany w wielkości ponad trzy razy większej, może nawet cztery razy (większej – przyp. PAP) niż w 2015 r.".
– Podstawowym filarem nowoczesnej armii – polska produkcja i zakupy najnowocześniejszego sprzętu za granicą. Dzisiaj razem z premierem Błaszczakiem wizytujemy jednostkę, która gości już najnowocześniejsze czołgi świata – Abramsy. (...) Abramsy jako czołgi, które nie mają sobie równych na polu walki, będą stanowiły znakomity potencjał odstraszania naszych potencjalnych wrogów – zapewnił Mateusz Morawiecki.
Na armii Polska nie będzie oszczędzać na armii
Jego zdaniem filarem armii muszą być także silne finanse. – To właśnie dzięki naprawie finansów publicznych stać nas na to, aby dokonywać tych zakupów, o skali do tej pory nieznanej – podkreślił premier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Powtarzam - to także środki z Krajowego Planu Odbudowy, które wejdą w polskie inwestycje, ukażą się także w postaci podatków, wynagrodzeń polskich pracowników, wzmocnią potencjał obronności Polski; przydadzą się bardziej w umocnieniu bezpieczeństwa państwa polskiego – zaznaczył.
Jako kolejny filar bezpieczeństwa premier wskazał uczestnictwo w sojuszach. – Jesteśmy częścią najsilniejszego sojuszu militarnego w historii świata – NATO – a naszym najważniejszym sojusznikiem są Stany Zjednoczone, najsilniejsza armia świata – ocenił.
Ta krwawa lekcja z historii, krwawa lekcja, którą dzisiaj obserwujemy na Ukrainie, uczy nas, że nie możemy oszczędzać na polskiej armii, że musimy dokonać ogromnego wysiłku – takiego, jakiego teraz dokonujemy, żeby polska armia była rzeczywiście już wkrótce taka, jaką już teraz opisuje zagraniczna prasa. Jesteśmy oczywiście dumni i cieszymy się, jak czytamy te artykuły, że polska armia jest na szybkiej drodze do stania się najsilniejszą armią Europy. Ta projekcja jest dla nas dobrą strategią wytyczoną na przyszłość – stwierdził Mateusz Morawiecki.
Inwestujemy w polskie uzbrojenie
Premier zapewnił, że jego rząd w najszybszy możliwy sposób wzmacnia polską armię poprzez broń produkowaną w Polsce, zakupy sprzętu za granicą i umacnianie sojuszy.
– Nasze bezpieczeństwo fundujemy, budujemy na najmocniejszych filarach, na spoiwie solidarności narodowej, która świadczy o tym, jak wielkie jest poparcie dla polskiego munduru, jak wielkie jest poparcie dla polskiego żołnierza, dla polskiej armii. My to poparcie będziemy budować coraz mocniej – zapewnił szef rządu.
Dodał też, że "rząd PiS jest tego poparcia gwarantem, jest gwarantem umacniania siły polskiej armii". Polityk stwierdził, że właśnie dlatego jest przekonany, że Polska jest bezpieczna, "bo opiera się na dwóch bardzo mocnych punktach: na międzynarodowych sojuszach z najsilniejszą armią świata i na ciągłym, systematycznym i bardzo szybkim umacnianiu polskiej armii".
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.