Polska ucierpi na cłach dla Chin. "Na globalizacji skorzystaliśmy najbardziej"

Donald Trump przycisnął Chiny do muru, nakładając błyskawiczne cła na importowane towary. Negocjacje albo szybko skończą się porozumieniem, albo w gospodarce światowej zaczną powstawać bariery. Polska na ich braku skorzystała najbardziej - twierdzą ekonomiści.

Donald Trump złamał Chińczyków twardymi negocjacjami
Źródło zdjęć: © East News | Associated Press
Jacek Frączyk

Teoretycznie możemy na cłach Trumpa skorzystać. Część towarów konsumpcyjnych zamiast z Chin trafi na amerykański rynek z innych miejsc świata. Między innymi z Polski.

Już w dwóch pierwszych miesiącach bieżącego roku, kiedy zaczęły być widoczne skutki wprowadzonych w ubiegłym roku "chińskich ceł", nasz eksport do USA wzrósł o 10 proc. rok do roku licząc w dolarach i o 20 proc. licząc w złotych. Wysyłaliśmy tam towary o wartości 600 mln dol. miesięcznie.

A od piątku prezydent USA cła jeszcze podniósł. Z 10 proc. na 25 proc. na towary o wartości 200 mld dol. Do tego szykuje pakiet ceł na cały pozostały import. Czy to dobrze dla Polski?

Zobacz też: Trump w Polsce ogłosi "coś ważnego". Kobosko i Kowal zastanawiają się, o co może chodzić

- Generalnie to dla nas źle, że będą wyższe cła dla Chin w USA. Z dwóch powodów. Jeden jest bardziej krótkookresowy, a drugi długookresowy. Krótkookresowy powód jest taki, że cła na Chiny mogą uderzać w chiński przemysł, który jest silnie powiązany z Europą i przez to zwiększa popyt na towary przemysłowe z Polski. My poprzez Niemcy jesteśmy też powiązani z Chinami - zauważa Ignacy Morawski, ekonomista, założycie serwisu SpotData.

- Długookresowy to taki, że polityka USA nastawiona na ochronę własnego rynku zmienia rolę USA w światowej gospodarce. Dotąd były gwarantem globalizacji, a teraz jej głównym krytykiem. My najbardziej na globalizacji skorzystaliśmy. Gwarant wycofuje się ze swojej pozycji, to my możemy się obawiać w długim okresie, czy protekcjonizm nie rozleje się na kraje rozwinięte i nie doprowadzi do ograniczenia łańcuchów dostaw, z których my skorzystaliśmy - ocenia.

Ucierpią inwestycje

- Generalnie wpływ (ceł na polską gospodarkę - red.) będzie mały. Jak pokazały dane z ostatnich czterech kwartałów, polski przemysł powiązany jest bardziej z europejskim popytem wewnętrznym niż z europejskimi branżami eksportowymi - mówi money.pl Piotr Popławski, starszy ekonomista ING BSK. - To co ma wpływ, to globalna niepewność. Między innymi w związku z nią firmy w Polsce nie inwestują - wskazuje.

- Ryzykiem w horyzoncie najbliższych miesięcy będą rozmowy handlowe USA z UE, szczególnie ewentualne cła w branży motoryzacyjnej - podkreśla Popławski.

- Jeśli chodzi o związki handlowe Polski z USA to nie są mocne i bezpośredniego przełożenia na polską gospodarkę nie będzie - uważa Marcin Luziński, ekonomista Santander Bank Polska. - Cła na produkty przemysłu motoryzacyjnego z Europy mogą uderzać w Polskę, zwłaszcza poprzez nasze powiązanie z przemysłem niemieckim. Natomiast wojna handlowa USA z Chinami przełoży się na wolniejszy wzrost gospodarczy na świecie, mniejszy optymizm inwestorów i w ten sposób będzie to miało wpływ na nasz kraj - ocenia.

Według niego nie jest to jednak czynnik, który może zaważyć na wzroście gospodarczym Polski.

- W związku z pakietem fiskalnym rządu, 4 proc. poziom wzrostu PKB wygląda na pewny i nie sądzę, żeby wojna USA z Chinami coś w tym kontekście zmieniła - podsumowuje.

Nierównowagi handlowe generują napięcia

- Jednocześnie ja rozumiem, że USA chcą przycisnąć Chiny do muru za m.in. kradzież własności intelektualnej. W jakiś sposób jest to walka o dominację nad światem. Dla nas najważniejsze pytanie to, czy będą cła na europejskie towary. Takie ryzyko jest - wskazuje Ignacy Morawski.

- Nierównowaga handlowa Stanów Zjednoczonych była podnoszona już w czasie, gdy Obama był prezydentem. Po kryzysie handlowym się trochę zmniejszyła, ale w ostatnich latach znów zaczęła rosnąć. Duże nierównowagi handlowe nie są korzystne dla światowej gospodarki, bo generują ogromne napięcia polityczne. Pytanie tylko czy cła to najlepszy instrument? - wątpi ekonomista.

- Z czego wynika nierównowaga między UE a USA? Z tego, że UE ograniczała popyt wewnętrzny w ostatnich dziesięciu latach. Prowadziła restrykcyjną politykę fiskalną i nie tak luźną monetarną, jak mogłaby prowadzić. USA wyszły z kryzysu szybciej niż Europa, ale zwiększając zadłużenie, a Europa redukowała swoje długi, korzystając z popytu zewnętrznego. To irytowało już administrację Obamy a obecnie też Trumpa. Europa skorzystała w pewnym sensie kosztem USA - podsumowuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega