"Teraz to się zdenerwowałem". Mentzen i Zandberg bronią radioteleskopu
Największy radioteleskop w Europie Środkowej – 32-metrowy RT4 UMK w Piwnicach pod Toruniem – może wkrótce zakończyć działalność. Resort nauki nie przyznał pieniędzy na jego utrzymanie. Środowisko naukowe apeluje o wsparcie. Do sprawy odniósł się m.in. Sławomir Mentzen oraz Adrian Zandberg.
Radioteleskop RT4 UMK w Piwnicach pod Toruniem, kluczowe narzędzie polskiej astronomii obserwacyjnej, może wstrzymać działalność z końcem roku. Bo Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie przyznało pieniędzy na jego dalsze utrzymanie w ramach programu wsparcia infrastruktury badawczej. Potrzebne jest 600 tys. zł rocznie.
RT4 to największy radioteleskop w Europie Środkowej, o średnicy 32 metrów. Od ponad dwóch dekad służy badaniom obłoków protogwiazdowych i zjawisk radiowych w kosmosie, a w ostatnich latach również monitorowaniu szybkich błysków radiowych. Teleskop bierze udział w międzynarodowych obserwacjach, które umożliwiają szczegółowe badania struktur kosmicznych.
Od 1 stycznia przyszłego roku 32-metrowy radioteleskop RT4 być może wstrzyma swoją aktywność, co w praktyce oznaczałoby koniec życia tego instrumentu – przekazali naukowcy z UMK we wpisie na Facebooku.
Podkreślili, że wniosek o finansowanie otrzymał najwyższą ocenę "A" w konkursie SpUB, jednak mimo pozytywnej recenzji, projekt nie dostał wsparcia finansowego. "Aparatura badawcza jest wpisana na Polską Mapę Infrastruktury Badawczej. Jest elementem dużej sieci międzynarodowej, realizującej ambitne zadania z astronomii obserwacyjnej i astrofizyki" –naukowcy cytują fragment opinii recenzentów.
Z 186 wniosków infrastrukturalnych pozytywnie oceniono 175, ale finansowanie otrzymało jedynie 11. Badacze nazywają to "zapaścią w finansowaniu infrastruktury badawczej w Polsce".
Władze Instytutu Astronomii UMK wysłały do resortu nauki pismo z prośbą o zmianę decyzji. Liczą na szybką odpowiedź i wskazują, że bez dodatkowego finansowania – szacowanego na ok. 600 tys. zł rocznie – radioteleskop nie będzie mógł dalej funkcjonować.
FlyEye to polski dron, który zmienia reguły gry na froncie - Adam Bartosiewicz w Biznes Klasie
Konfederacja i Razem komentują
Sprawa wywołała falę komentarzy. Podczas wtorkowego wystąpienia w Sejmie poseł Adrian Zandberg, lider partii Razem, zwrócił się bezpośrednio do ministra nauki Dariusza Kulaska. Zandberg wskazał, że chodzi nie tylko o RT4, ale o szerszy problem z finansowaniem kluczowych elementów polskiego zaplecza naukowego.
Dlaczego chcecie państwo zwinąć podstawową infrastrukturę badawczą w naszym kraju. Polskę w ostatnich godzinach obiega dramatyczny apel pracowników naukowych z Torunia, którzy alarmują, że kluczowy radioteleskop dla badań astrofizycznych jest zagrożony likwidacją. To są jakieś groszowe oszczędności. Te pieniądze, które są potrzebne - więcej wydajemy na utrzymanie pana posła Kropiwnickiego zasiadającego w różnych komisjach. To jest zwijanie polskiej nauki. Chciałbym usłyszeć, co pan zrobi, żeby uchronić radioteleskop pod Toruniem, ale też inne kluczowe elementy infrastruktury badawczej przed likwidacją w kolejnym roku - mówił, zwracając się do ministra nauki Adrian Zandberg.
Głos zabrał też Sławomir Mentzen, lider Konfederacji i absolwent toruńskiego UMK. Nazwał decyzję o braku finansowania dla radioteleskopu "sabotażem wobec polskiej nauki".
Teraz to się zdenerwowałem. Rząd Tuska wstrzymał mu finansowanie. Nie ma 600 tysięcy złotych na dalsze funkcjonowanie radioteleskopu! Mają kasę na jachty, na kluby dla swingersów, na największe możliwe głupoty. Znaleźli nawet 60k zł dla Jasia Kapeli na pisanie wierszy o aborcji, a nie ma 600k na radiotelskop?! To jest dywersja, sabotaż i atak na polską naukę! – napisał we wpisie na platformie X.
Mentzen przypomniał, że radioteleskop w Piwnicach to duma toruńskiego środowiska akademickiego i miejsce, z którym związane są pokolenia studentów astronomii.