Zmiany w abonamencie RTV. Rośnie ściągalność, ale TVP liczy na więcej

Rząd zajmie się we wtorek senackim projektem, który zdejmuje biurokratyczne obowiązki z osób powyżej 75. roku życia, zwolnionych z płacenia abonamentu. Tymczasem wpływy TVP z tytułu tej opłaty szybko rosną - w ciągu roku z 282 do 444 milionów złotych. Co ciekawe jednak, KRRiT podnosi opłaty, twierdząc, że ściągalność spada.

"Zasadniczym celem nowelizacji jest zniesienie obowiązku składania oświadczenia o spełnianiu warunków do korzystania ze zwolnienia od opłat abonamentowych przez osoby, które ukończyły 75 rok życia" - napisano w uzasadnieniu do senackiego projektu.

Jeśli proponowane przez izbę wyższą parlamentu zmiany wejdą w życie, seniorzy nie będą musieli przedstawiać dokumentów potwierdzających uprawnienie do zwolnienia z płacenia abonamentu. Senatorowie podkreślili, że starsze osoby ze względu na stan zdrowia często nie dopełniają formalności, które nakłada na nie obecna ustawa, za co ponoszą konsekwencje.

Za nadmierne utrudnienie został w szczególności uznany obowiązek uzyskiwania dokumentów wydawanych przez różne organy, które należy przedkładać razem z samym oświadczeniem o spełnianiu ustawowych wymogów, uprawniających do zwolnienia z płacenia abonamentu.

To nie koniec zmian. Część z nich jest już nawet przesądzona. Na początku czerwca Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ogłosiła podwyżkę opłat abonamentowych, która wejdzie w życie od 1 stycznia 2016 roku. Miesięczna opłata za odbiornik radiowy wzrośnie z 6,50 do 7 zł, a za radiowy oraz telewizyjny z 21,50 zł do 22,90 zł. KRRiT uzasadniła podwyżkę "koniecznością zapewnienia stabilności finansowej mediom publicznym w obliczu coraz niższej ściągalności abonamentu pochodzącego z bieżących wpłat".

źródło: TVP SA

To dość zaskakujące twierdzenie w obliczu danych, jakie w marcu przedstawiła Telewizja Polska. Wynika z nich, że po kilkuletnim kryzysie wpływy TVP z abonamentu szybko rosną i stanowią już niemal jedną trzecią wszystkich środków, jakie zasilają kasę telewizji publicznej. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce przed dekadą.

Po tym, jak w latach 2007-2011 wpływy TVP z abonamentu spadły z przeszło pół miliarda złotych do niewiele ponad 200 mln zł rocznie, od 2012 r. sytuacja stale poprawia się. Szczególnie udany okazał się pod tym względem zeszły rok, gdy do kasy TVP z tytułu abonamentu wpłynęło 444 mln zł, choć KRRiT prognozowała uzyskanie aż o 90 mln zł gorszego wyniku.

Telewizja Polska nie jest mimo to usatysfakcjonowana takim poziomem finansowania z abonamentu. W marcowym raporcie napisano, że "jest wciąż bardzo daleki od stanu optymalnego, umożliwiającego niezakłócone wypełnianie zadań związanych z realizacją misji telewizji publicznej". Władze TVP obarczyły winą za ten stan rzeczy władze, zarzucając im "brak woli politycznej ustawowego rozwiązania problemu" a także "brak sankcji w stosunku do osób i podmiotów gospodarczych uchylających się od wnoszenia opłat".

źródło: TVP SA

Jak podkreślają władze telewizji publicznej, opłaty abonamentowe w Polsce za posiadanie telewizora należą do najniższych w Europie. W Unii Europejskiej taniej jest tylko w Portugalii, a są takie kraje, gdzie roczny abonament grubo przekracza równowartość tysiąca złotych.

Z cytowanych przez TVP danych wynika, że zaledwie 7,4 proc. Polaków "wypełnia obowiązek ustawowy". Istnieje jednak grupa osób, które nie płacą abonamentu całkiem legalnie, ponieważ nie posiadają telewizora. Co ciekawe, liczba domów bez telewizora rośnie w dużym tempie.

Polacy, którzy pozbywają się odbiornika telewizyjnego nie robią tego z przyczyn ekonomicznych, to bardziej kwestia świadomej rezygnacji z oglądania tradycyjnej telewizji. Brak telewizora oznacza obecnie brak obowiązku opłacania abonamentu, ale jeśli w życie wejdą szykowane przepisy o opłacie audiowizualnej, płacenia nie unikną nawet ci, którzy telewizora nie mają w domu.