Rolnictwo podupada przez suszę. Gorzej mają Niemcy, Szwecja i Dania

Globalne ocieplenie w Europie działa dość wybiórczo. Dania, Niemcy, Szwecja, Norwegia, kraje bałtyckie, no i Polska. Tu plony spadły najbardziej. Susza dotyka nas z siłą niespotykaną od ponad stu lat. I nie chodzi o to, że opadów nie ma. Po prostu szybko wyparowują.

Cztery lata suche. Wodę trzeba zbierać i oszczędzać
Źródło zdjęć: © iStock.com | Bene_A
Jacek Frączyk

W Polsce przez pięć ostatnich lat, z rokiem przerwy w 2017 roku, zbiory roślinne w rolnictwie miały niższą wartość niż 11 mld euro - wyliczył Eurostat. Globalne ocieplenie? Być może, ale jednak nie cała Europa cierpi. Na pewno "ocieplenie lokalne".

Z danych Eurostatu wynika, że produkcja rolna w Unii Europejskiej generalnie idzie w górę. Jej wartość, jeśli chodzi o plony (czyli bez produkcji zwierzęcej) urosła do 225 mld euro w ubiegłym roku z 219 mld euro rok wcześniej, czyli o 2,7 proc. Jeśli na zbiory wpływa ocieplenie, to raczej lokalne, a nie na całym kontynencie.

Z opadami wcale nie jest przy tym u nas najgorzej - twierdzi prof. Andrzej Doroszewski, kierownik Zakładu Agrometeorologii i Zastosowań Informatyki w Instytucie Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. Po prostu mamy teraz ekstremalne temperatury powietrza.

Zobacz też: Ekspert: "Inflacja w przyszłym roku spadnie. Chyba, że znów będzie susza"

- Dotąd najcieplejsze były lata 2015 i 2018. Wszystko wskazuje na to, że rok bieżący będzie również bardzo ciepły. Opady były niemałe, ale parowanie było o wiele większe - informuje money.pl prof. Doroszewski.

- W 2018 roku bardzo ciepło było w kwietniu i maju. W tym roku bardzo gorący był czerwiec. Mieliśmy najcieplejsze lato w ciągu 150 lat. Bardzo duże było parowanie gleb i roślin - dodaje.

Bardziej niż w Polsce spadały plony tylko w Danii, Niemczech, na Litwie, Łotwie, w Norwegii i Szwecji. W tym ostatnim kraju wytłumaczeniem są wielkie pożary, w których gaszeniu pomagali polscy strażacy. Zbiory wyraźnie rosły natomiast w: Irlandii, Hiszpanii, Francji, Chorwacji, Włoszech, Rumunii i Słowenii.

Przestajemy być zagłębiem ziemniaczanym

Pogoda przekłada się na niskie zbiory. Wartość zbiorów ziemniaków spadła u nas w ubiegłym roku o prawie 15 proc. do 751 mln euro - podaje Eurostat. Skorzystali na tym rolnicy we Francji, zarabiając na ziemniakach o 40 proc. więcej rok do roku i bijąc swój dotychczasowy rekord. Ich zbiory za 3,5 mld euro są największe w Europie i podwoiły się w ciągu ostatnich ośmiu lat.

Rolnicy z Hiszpanii co prawda nie pobili ostatnio swojego rekordu, ale wartość produkcji wzrosła w ubiegłym roku o aż 51 proc. rok do roku, zbliżając się do polskich poziomów. Dużo wyższe niż w 2017 roku zbiory ziemniaków były też w Holandii i w Niemczech. Polskę, jeśli chodzi o ziemniaki, od dwóch lat wyprzedza już Rumunia.

Nie tylko ziemniaki ucierpiały. W zbiorach roślin przemysłowych, tj. nieprzeznaczonych do spożycia dla ludzi, jak tytoń, bawełna, rzepak, soja i len, również było u nas tąpnięcie. Spadek wartości zbiorów był o 12,8 proc. Ale i w Europie notowano tu spadek o aż 8,6 proc.

Zbóż zebrano w Polsce w ubiegłym roku za 3,7 mld euro, czyli o 9,2 proc. mniej niż rok wcześniej i blisko dziesięcioletnich minimów. W Unii Europejskiej był wzrost o 3,7 proc. Z Hiszpanią i Rumunią na czele wzrostów. Wyraźnie poprawiły się też plony we Francji, na Węgrzech i na Słowacji.

Susza rekordowa

- W tym roku susza była jedna z największych w ostatnich latach. Największe susze wystąpiły w latach: 2006, 2015, 2018 i 2019. W każdym z tych lat powierzchnia gruntów ornych zagrożonych suszą wynosiła ponad 10 mln ha - to około dwóch trzecich łącznej powierzchni. Objęła wszystkie 14 grup i gatunki roślin monitorowane przez System Monitoringu Suszy Rolniczej. Susza rolnicza wystąpiła we wszystkich województwach kraju - podaje prof. Doroszewski.

Według danych jego instytutu, w uprawach kukurydzy na ziarno i na kiszonkę zagrożonych było aż 90 proc. gmin Polski. Jeśli chodzi o zboża jare - 79 proc. gmin, a ozime - 70 proc. W przypadku ziemniaków - 64,4 proc., buraków cukrowych - 43,2 proc., chmielu - 64,9 proc., tytoniu - 74 proc., krzewów owocowych - 87 proc., drzew owocowych - 60 proc., truskawek - 68,2 proc. a roślin strączkowych - 85 proc.

Kwestia nie jest w tym, żeby to tylko zauważyć, ale zastanowić się, jak z suszą sobie poradzić. Z góry przy tym trzeba zejść z wyżyn walki z globalnym ociepleniem na bardziej przyziemne sposoby.

Co zrobić z tą suszą?

- Są różnego rodzaju zabiegi uprawowe, melioracyjne. Duże zbiorniki retencyjne też mogą sytuację poprawić. W jakim stopniu to się udaje? Na przykład zwiększenie ilości próchnicy działa jak gąbka. Projekt nawodnień jest prowadzony przez ministerstwo rolnictwa. Dotacja może maksymalnie wynieść 100 tys. zł. - wskazuje prof. Doroszewski.

Wyłożenie próchnicy na gruncie ornym powoduje, że gleba mniej paruje, więc bardziej zachowuje wodę. Zbiorniki retencyjne zachowują wodę z rzek z czasów jej nadmiaru, na czas niedoboru. I nie tylko te duże, ale i zupełnie lokalne.

W ramach programu rolnicy mogą liczyć na refundację 50 proc. kosztów inwestycji (nie więcej niż 100 tys. zł), poprawiającej nawodnienie. Cały program ma kosztować około miliarda złotych i dotyczy gospodarstw do 300 hektarów.

Chodzi m.in. o wykonanie ujęcia wody z wód podziemnych lub powierzchniowych, modernizację istniejącej instalacji nawadniającej, modernizację ujęcia wody i instalacji nawadniającej - przedstawiał w sierpniu w Sejmie minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. To jeśli chodzi o nowe obiekty.

Nawet milion złotych (poprzednio 500 tys. zł) mogą też dostać spółki wodne na dofinansowanie istniejących już obiektów. Wsparcie pochodzi z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

Jeśli chodzi o duże zbiorniki, to program przygotowało Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Ma być finansowany z nowej perspektywy unijnej 2021-2027, budżetu państwa i samorządów oraz pożyczek i kredytów z Banku Światowego, EBI i Banku Rozwoju Rady Europy. Jego wartość wyniesie około 12 mld zł.

Obejmuje budowę zarówno bardzo dużych zbiorników, które będą wykorzystywane na potrzeby rolne obszarów wiejskich, ale i do działań związanych z mniejszą retencją, realizacji i odtwarzania stawów hodowlanych - informował w sierpniu Ardanowski. Program Rozwoju Retencji ma zwiększyć retencjonowanie wody w Polsce z obecnych 6,5 proc. do 15 proc. oraz minimalizować skutki powodzi i suszy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów