Rosyjski supermarket znów wkroczył do UE. Zmienił szyld
Rosyjska sieć dyskontowa Mere powróciła na rynek Unii Europejskiej pod zmienioną nazwą Basket Plus. Pierwszy sklep w nowej formule został otwarty na Węgrzech, w kraju utrzymującym bliskie relacje z Rosją Władimira Putina.
Według portalu dlahandlu.pl rosyjska sieć weszła na rynek węgierski z opóźnieniem. Debiut miał nastąpić wcześniej, jednak pierwszą placówkę Basket Plus uruchomiono dopiero na początku grudnia w Budapeszcie przy ulicy Besence.
Mimo zmiany nazwy sieć stosuje sprawdzony model biznesowy oparty na maksymalnym ograniczaniu kosztów. Placówki charakteryzują się magazynowym wystrojem, a towary prezentowane są bezpośrednio na paletach i w skrzyniach. Liczba zatrudnionych pracowników jest zredukowana do minimum, co pozwala oferować ceny niższe o 20-30 proc. w porównaniu z konkurencyjnymi dyskontami.
Sklep działa przez cały tydzień, a właściciel planuje dalszą ekspansję na Węgrzech. Sieć poszukuje lokalizacji w trójkącie miast Debreczyn-Miszkolc-Nyíregyháza oraz w zachodniej części kraju. Nie ma na razie informacji o planach wejścia do innych państw członkowskich UE.
Milioner szczerze do bólu. "Czułem się debilem"
Rosyjskie sieci rozszerzają obecność w regionie
Mere nie jest jedyną rosyjską siecią dyskontową z ambicjami europejskimi. Inna firma z Rosji, Fix Price Group, przygotowuje się do wejścia na rynek serbski. Pierwsze placówki mają zostać uruchomione na początku 2026 roku. Spółka otworzyła już biuro w Serbii i zbudowała zespół odpowiedzialny za rozwój działalności.
W Serbii nieprzerwanie funkcjonują również sklepy pod marką Mere. Od 2020 roku działa tam około 80 placówek, a plany zakładają zwiększenie tej liczby do 100 sklepów. Na początku 2025 roku rosyjska sieć wróciła także na polski rynek pod nazwą MyPrice po tym, jak sklepy Mere zostały zamknięte w 2022 roku w wyniku wybuchu wojny w Ukrainie. W kwietniu właściciele działających w Polsce dyskontów MyPrice zostali jednak wpisani na listę sankcyjną MSWiA.