Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rower elektryczny: droga zabawka, pomoc czy niebezpieczny sprzęt?

10
Podziel się:

Liczba wypadków z udziałem rowerzystów spada. Ile stanowią w nich takie z udziałem e-rowerów - tego polskie statystyki nie podają. Elektryczne rowery sprawdzają się na wielu trasach, ale też nie jest to sprzęt dla wszystkich. Zwłaszcza dla tych, którzy nie potrafią oprzeć się pokusie zwiększenia szybkości.

Straż Miejska w Zakopanem patroluje ulice na rowerach elektrycznych.
Straż Miejska w Zakopanem patroluje ulice na rowerach elektrycznych. (PAP, Grzegorz Momot)

Za naszą zachodnią granicą rower elektryczny stał się codziennym widokiem. W Niemczech sprzedano w ubiegłym roku około miliona takich rowerów, w całym kraju ich liczba urosła już do kilku milionów. W elektrycznej jeździe na dwóch kółkach zasmakowali między innymi seniorzy. Starsi nie mają nierzadko kondycji fizycznej, refleksu, ale nadrabiają to drogim sprzętem. Efekt jest taki, że szybko rośnie też liczba wypadków z udziałem e-rowerów. Kierowcy nie doceniają elektrycznych rowerów, nie spodziewają się, że jadą szybciej niż rower tradycyjny. Policjanci wykrywają też elektryczne rowery, gdzie za pomocą prostego urządzenia zostało nielegalnie zdjęte ograniczenie prędkości do 25 km/h.

Jak jest w Polsce?

Rower to rower, nieważne, czy elektryczny

Statystyki dotyczące wypadków z udziałem wszystkich rowerów mogą zadziwić. Od początku tego roku zanotowano w Polsce ponad 2,5 tys. takich wypadków. To o 350 mniej niż w ubiegłym roku. Zginęło 120 rowerzystów, o 47 osoby mniej niż rok wcześniej. Ciężko rannych zostało ok. 2,3 tys. osób, co oznacza spadek o 300 rannych. - To jedyna grupa, gdzie jest mniej wypadków, mniej zabitych i mniej rannych - mówi portalowi WysokieNapiecie.pl inspektor Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Zobacz także: Obejrzyj również: Jaki kask wybrać na hulajnogę elektryczną?

Jak zaznacza, statystyki nie rozróżniają rowerów na elektryczne i zwykłe. Podobnie zresztą jest w przypadku samochodów osobowych - nie są wyodrębniane wypadki z udziałem samochodów elektrycznych. Można jednak założyć, że e-rowery stanowią niewielki problem w Polsce, albo nie stanowią go wcale. Przynajmniej dla Policji.

Są przypadki łapania rowerzystów przekraczających na swoich e-rowerach prędkość. Rowerzyści są w stanie rozpędzić tego typu pojazd do 70 km/h. Hamulce nie są przystosowane do takich prędkości, a niewprawny kierujący staje się ogromnym zagrożeniem. W Niemczech w ubiegłym roku zginęły 89 osoby w wypadkach elektrycznych rowerów.

Przerobienie e-roweru to już ingerencja w jego parametry.

Do jakiej maksymalnej prędkością mogą być wspomagane rowery elektryczne? Jakie są rzeczywiste zasięgi rowerów elektrycznych? Czy wypożyczanie roweru elektrycznego to taki dobry pomysł?

Magdalena Skłodowska, WysokieNapiecie.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(10)
marek
3 lata temu
Jak ktoś sam sobie składa elektryka a do tego niekiedy tworzy swoje kontrolery i oprogramowanie to Policja prędzej dostanie sraczki niż cokolwiek wykryje.
Ktoś
5 lata temu
Co za brednie .......
Robert
5 lata temu
Tylko czekac az zakażą jazdy na rowerach elektrycznych... U nas zawsze pod górkę,bo polacy to tępy naród.
Amrozja
5 lata temu
Nadużywamy nazwy "rower" Pojazd z napędem dodatkowym (poza rowerzystą) nie powinien nazywać się rowerem.
stary cyklist...
5 lata temu
jako aktywny rowerzysta jeżdżący od 40 lat z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że dla 3/4 osób jeżdzących rowerami policja powinna natychmiast wydać zakaz jazdy tymi pojazdami i skierować na przymusowy kurs teoretyczny i praktyczny. Ponadto powinno się przywrócić niezwłocznie kartę rowerową oraz ustanowić OC dla każdego używającego roweru. Bo to , co się dzieje na naszych drogach, ściażkach rowerowych i często chodnikach, woła o pomstę do nieba