Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|

Państwowa spółka spłaci długi dzięki sprzedaży atrakcyjnych nieruchomości

10
Podziel się:

Z Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych w Katowicach odeszli kluczowi ludzie. Ci, którzy tam zostali, nie dostali od marca należnych wynagrodzeń. Właścicielem spółki jest Skarb Państwa. Ministerstwo Aktywów Państwowych zapewnia, że sytuacja w spółce jest pod kontrolą i że jest zdaniem zarządu "przejściowa".

Państwowa spółka spłaci długi dzięki sprzedaży atrakcyjnych nieruchomości
WPRD w Katowicach nie ma pieniędzy na wypłaty i ma tak olbrzymie długi (ponad 20 mln zł)? W tym u swojej konkurencji Drogopolu (ponad 11 mln zł). (Adobe Stock)

W ubiegły czwartek opisaliśmy w money.pl, dramatyczną sytuację, w jakiej znaleźli się pracownicy Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych w Katowicach. Od marca ludzie nie dostają tam należnych wynagrodzeń. Spółka, której właścicielem jest Skarb Państwa i która zajmowała się budową dróg i autostrad, remontami oraz dystrybucją energii – zamiast świetnie prosperować – upada.

Zwróciliśmy się do Ministerstwa Aktywów Państwowych, któremu podlega przedsiębiorstwo (98 proc. udziałów), z pytaniami, dlaczego WPRD w Katowicach nie ma pieniędzy na wypłaty i ma tak olbrzymie długi (ponad 20 mln zł)? W tym u swojej konkurencji Drogopolu (ponad 11 mln zł). Gdzie była rada nadzorcza spółki i nadzór właścicielski, kiedy spółka chyliła się ku upadkowi?

Zobacz także: Płaca minimalna 3 tys. zł. Sedlak: Prosta droga do wzrostu inflacji

W odpowiedzi MAP przesłało nam informację, z której wynika, że na bieżąco monitoruje sytuację ekonomiczno-finansową i gospodarczą spółki. WPRD przesyła od marca 2020 r. do ministerstwa co tydzień raporty. Ponadto urzędnicy MAP spotkali się w kwietniu tego roku ze związkowcami z "Solidarności" w celu omówienia prowadzonych działań naprawczych i restrukturyzacyjnych, których efektem ma być zapewnienie miejsc pracy dla pracowników, którzy w spółce pozostali.

W związku brakiem wypłaty wynagrodzeń część pracowników zdecydowała się rozwiązać umowy o pracę. Według danych na dzień 1 stycznia br. - spółka zatrudniała 132 pracowników, a na dzień 1 czerwca br. - w spółce pozostało 83 pracowników – w tym wielu biurowych. Odeszli za to kluczowi dla przedsiębiorstwa fachowcy. Poszli m.in. do konkurencji, do Drogopolu.

Jednak w komunikacie MAP czytamy, że "w ocenie Zarządu Spółki sytuacja ta jest jednak przejściowa, w szczególności w świetle czynionych aktywnie starań o zatwierdzenie układu przez wierzycieli, przygotowywanie planu restrukturyzacji oraz uzyskania środków na jego sfinansowanie".

Jak dodaje biuro prasowe MAP, ministerstwo aktywnie wspiera działania spółki w sprawie złożonego przez nią w kwietniu br. wniosku do Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. o pomoc na ratowanie w ramach Polityki Nowej Szansy (chodzi o pożyczkę w kwocie 16 mln zł).

"Uzyskanie przedmiotowego finansowania stanowi element planowanych działań restrukturyzacyjnych" – wyjaśnia MAP.

MAP zapewnia, że działania prezesa spółki WPRD mają racjonalne przesłanki ekonomiczne. "Należy podkreślić, że stan zadłużenia spółki w stosunku do wartości jej majątku, uprawdopodabnia uregulowanie wszelkich zobowiązań bez poszkodowania wierzycieli, w tym pracowników. Obecnie spółka potrzebuje czasu na wdrożenie przygotowywanych działań naprawczych" – czytamy w komunikacie.

Spółka dysponuje bardzo atrakcyjnymi działkami w Katowicach i Chorzowie.

Tymczasem główny wierzyciel WPRD i jednocześnie konkurent na rynku, spółka Drogopol, wniosła w maju do sądu o upadłość państwowej spółki, gdyż obawia się, że nie zobaczy swoich pieniędzy.

"WPRD już teraz jest zadłużone na ponad 20 milionów zł, zadłużanie spółki na kolejne 16 milionów zł w ARP bez żadnego planu restrukturyzacji, odbieramy jako działanie skrajnie nieodpowiedzialne”"– czytamy w komunikacie przesłanym z Drogopolu.

Według posiadanych przez Drogopol informacji, najwięksi wierzyciele spółki nie mają zamiaru przystępować do układu z WPRD. Wręcz przeciwnie przyłączają się do „wniosku o uchylenie skutków dokonania obwieszczenia o otwarciu uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego” oraz do „wniosku o ogłoszenie upadłości”.

"Odeszła większość kluczowych pracowników, sprzęty były oferowane na sprzedaż, spółka zaprzestała prowadzenia podstawowej działalności – tj. robót związanych z budową dróg i autostrad. Jak WPRD zamierza spłacić ponad 40 milionów zł zobowiązań nie prowadząc podstawowej działalności?" – dopytuje stanowczo Drogopol.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(10)
Al2
2 lata temu
Minęło pół roku, pracownicy dalej nie mają zaległych wypłat a ministerstwo dalej ma wszystko pod kontrolą?
historyk
3 lata temu
Drogopol sie zapędził, twierdząc że pomagał WPRD I pożyczał pieniądze teraz pokazal po co je pożyczał. Chciał żeby WPRD miało dług który daje drogopolowi możliwość przejęcia firmy bo o spłatę wcale tu nie chodzi. Wydzierżawienie otaczarni, zepchnięcie do roli podwykonawcy, kuszenie pracownikow, zabezpieczenie na najlepszych nieruchomościach, zawłaszczenie wagi, monitorowanie terenu WPRD, wynajęte pomieszczenia obok sali narad, włącznie się do sieci komputerowej itd itd. Ciekawe czy Drogopol już kiedyś próbował takich "relacji" na nieruchomosci. Weryfikacja operacyjna, weryfikacja w postępowaniu przygotowawczym i ?
roszczenia pa...
3 lata temu
Dlaczego Drogopol sie tak wije, nie chce spłaty własnych długów tylko upadłości WPRD? A ten prezes Dropolu to rzeczywiście ekonomiczny gosc: WPRD dostanie pożyczkę to zwiększy swoje długi. To jest mistrzostwo , ja wyjaśniam!!! Jak dostanie pożyczkę 16 mln to spłaci takich wierzycieli jak Drogopol 11 i jeszcze 5 innych. Arp poczeka i WPRD przetrwa. Tylko upadnie plan Drogopolu , a jaki był to już organy ścigania pewnie ustala. A na marginesie jak prezes drogopolu tak kuma ekonomię to
AK1
3 lata temu
Wszyscy lamentują jak sie to dzieje w spólkach zarzadzanych przez SP. Wszyscy wiedzą dlaczego tak jest a nie dzieje się z tym NIC
aw15
3 lata temu
Pewnie w ramach "ruchów kadrowych" spółką zarządzają religioznawcy jak to w wielu spółkach skarbu państwa