Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Spóźnione płatności w co trzeciej firmie. Zwlekają nawet dwa miesiące

3
Podziel się:

Największy problem z niesolidnymi kontrahentami ma handel, gdzie na czas pieniędzy nie dostaje połowa przedsiębiorstw.

Spóźnione płatności w co trzeciej firmie. Zwlekają nawet dwa miesiące
Spóźnione płatności w co trzeciej firmie. Największy problem z niesolidnymi kontrahentami ma handel (money.pl, Rafał Parczewski)

Nieco poprawiły się statystyki dotyczące udziału firm mających kontrahentów opóźniających płatności o ponad 60 dni, ale wciąż co trzecia nie dostaje pieniędzy na czas - wynika z cyklicznego badania Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Na początku II kwartału o takim problemie mówiło niecałe 35 proc. przedsiębiorstw wobec 39 proc. w I kwartale i niemal 46 proc. w ostatnich miesiącach zeszłego roku.

Zobacz także: Wsparcie dla firm także po pandemii? "Powinny być systemy pomocowe"

Najbardziej poprawiła się sytuacja przedsiębiorstw z branży usługowej, gdzie na opóźniających płatności o ponad dwa miesiące na początku II kw. skarżyło się o niemal połowę mniej firm niż na początku IV kw. ub.r. To właśnie one najrzadziej mają niesolidnych płatników w gronie swoich partnerów biznesowych.

Największy problem z niesolidnymi kontrahentami ma handel, gdzie na czas pieniędzy nie dostaje połowa przedsiębiorstw - podaje InfoMonitor. W przemyśle kłopoty z ociągającymi się klientami zgłasza obecnie niespełna co trzeci przedsiębiorca.

Natomiast w budownictwie na niesolidnych płatników skarży się 39 proc. firm, a w transporcie - 36 proc.

- Kłopoty z regulowaniem własnych zobowiązań to często efekt braku wpływu na konto należności, na które czeka firma - wyjaśnia prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak. - W ten sposób pojawia się efekt domina, a przedsiębiorstwa wpadają w zatory płatnicze - wskazał.

Kwota zaległości przedsiębiorstw wobec dostawców i banków wyniosła na koniec lutego 33,87 mld zł, przez 11 miesięcy pandemii podwyższyła się o 715 mln zł.

- Wiele branż, szczególnie doświadczonych pandemią, odnotowało jednak w tym czasie kilkudziesięcioprocentowy wzrost zaległości. Co dla ich dostawców oznacza spory wzrost ryzyka współpracy i rozliczeń - reasumuje Grzelczak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(3)
lol
3 lata temu
W kulturze czyli przy realizacji filmów czeka się na zapłatę ponad 7 miesięcy i nawet jak nie było pandemi
komentator
3 lata temu
lockdowny zrobiły swoje, wszyscy nie tylko branże z PKD ucierpieli a szczególnie Ci którzy pomimo spadków przychodów nie otrzymali wsparcia ze względu na kryteria nie uwzględniające wszystkich działalności bo ktoś nie pomyślał o nich
Ocochodzi
3 lata temu
Wczoraj w sejmie przegłosowano olbrzymie pieniądze na zlikwidowanie tychże skutków pandemii . Więc co jest grane z tym zmartwieniem o niepłacenie w röżnych przedsiębiorstwach ???