Statek handlowy ostrzelany na Morzu Czerwonym. Bojownicy Huti w akcji
W niedzielę na Morzu Czerwonym, u wybrzeży Jemenu, doszło do ataku na statek handlowy - poinformowała brytyjska agencja morska UKMTO, nadzorowana przez tamtejsze siły zbrojne. Statek zaczął nabierać wody, a załoga przygotowuje się do jego opuszczenia.
Statek handlowy został zaatakowany na Morzu Czerwonym. UKMTO podaje, że okręt został zaatakowany przy użyciu broni ręcznej i granatników, na co załoga odpowiedziała ogniem. Dodano, że w ataku użyto również dronów z bombami. Nikt nie przyznał się do odpowiedzialności za atak.
Atak na statek handlowy. Bojownicy Huti w akcji
Firma Ambrey, zajmująca się bezpieczeństwem morskim, poinformowała, że statek został "zaatakowany przez osiem łodzi podczas przepływania na północ Morza Czerwonego".
Statek został zaatakowany przez kilka małych jednostek, które otworzyły ogień z broni ręcznej oraz granatników przeciwpancernych. Uzbrojona ochrona statku odpowiedziała ogniem, sytuacja pozostaje rozwojowa - przekazała brytyjska agencja morska. Dodano, że na pokładzie wybuchł pożar.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak buduje elektronikę dla gigantów i ostrzega: „Europa to technologiczny skansen” Rafał Bugyi
W aktualizacji podano, że wszyscy członkowie załogi są cali i zdołali się bezpiecznie ewakuować. Na morzu pozostaje jednak porzucony i nieoświetlony okręt, co rodzi niebezpieczeństwo dla żeglugi.
Rejon Morza Czerwonego, zwłaszcza w pobliżu ogarniętego wojną domową Jemenu, jest terenem licznych ataków na statki ze strony proirańskich rebeliantów Huti. Szacuje się, że od listopada 2023 r. do stycznia 2025 r. ostrzelali ponad 100 statków, zatapiając dwa i zabijając czterech marynarzy. Ich działania znacznie ograniczyły przepływ towarów przez Morze Czerwone.