Senatorowie opozycji od razu, gdy tylko Sejm przegłosował specustawę antykryzysową, zapowiadali, że złożą do niej swoje poprawki. Jednak przygotowali ich rekordową liczbę, bo łącznie to - jak podaje "Puls Biznesu" - aż 1800 poprawek.
Obecnie senacka komisja gospodarki pracuje nad rządowym projektem tzw. tarczy antykryzysowej. Senator Koalicji Obywatelskiej Adam Szejnfeld ocenia go niezwykle krytycznie.
- Wiele propozycji tego pakietu to farsa i kpina z przedsiębiorców. Pożyczka do 5 tys. zł? Przecież to karykatura pomocy - powiedział senator podczas obrad komisji.
- Ustawa jest ślepa. Nie przewiduje realnego wsparcia dla dużych firm. A przecież jeżeli upadnie duża firma, to pociągnie za sobą setki małych i średnich - grzmiał Szejnfeld.
- Ponadto ten pakiet zwiększa biurokrację zamiast ją zmniejszać. A już zupełnie niedopuszczalne jest wciskanie przy okazji zmian w kodeksie wyborczym. To ordynarny partyjny przewał - dodał.
Przedstawiciel rządu wnioskował o przyjęcie projektu bez żadnych poprawek. Jednak opozycja na to na pewno się nie zgodzi.
- Poprawki są konieczne. Mamy ich aż tysiąc osiemset. Jednak wszystkich nie zgłosimy a jedynie kilkanaście najważniejszych. Mamy nadzieję, że senatorowie PiS je poprą - wyjaśnił senator KO Adam Szejnfeld.
Czytaj także: Koronawirus. Sasin zachwala spółki skarbu państwa
Wymienił między innymi poprawki dotyczące: zniesienia zaliczek na podatki PIT oraz CIT; zmniejszania czynszu w galeriach handlowych nie tylko dla najemców, ale dla wszystkich firm w nich funkcjonujących; eliminacji przepisu pozwalającego premierowi "wyrzucanie" członków Rady Dialogu Społecznego; wykreślenia przepisu wydłużającego czas na wydawanie indywidualnych interpretacji podatkowych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl