Trwa okupacja PGG. Związkowcy nie odpuszczają
Po godz. 15:00 kolejna tura rozmów górników z zarządem Polskiej Grupy Górniczej, na miejsce jedzie minister Adam Gawęda. Związkowcy od środy okupują siedzibę spółki, domagają się wzrostu płac.
Wciąż trwa okupacja katowickiej siedziby Polskiej Grupy Górniczej przez górniczych związkowców. Rozmowy zarządu z górnikami mają wrócić po godz. 15:00, na miejscu pojawi się Adam Gawęda, były już wiceminister energii odpowiedzialny za górnictwo, obecnie wiceminister nowo powstałego resortu aktywów państwowych (dawniej Ministerstwo Skarbu).
Spór w PGG trwa już od tygodnia. Związkowcy domagają się 12-proc. podwyżki, a poza tym włączenia dodatku gwarantowanego do podstawy naliczania Barbórki i 14-tej pensji za rok 2019. Od zarządu usłyszeli "nie". PGG argumentuje decyzję tym, że spełnienie tych postulatów oznaczałoby wzrost kosztów stałych spółki o ok. 610 mln zł w skali roku.
Czytaj też: Trudna sytuacja w Polskiej Grupie Górniczej
Spółka poinformowała wcześniej w komunikacie, że "w dniu 27 listopada br. odbyły się spotkania zarządu PGG ze stroną społeczną, dotyczące postulowanej przez związki zawodowe podwyżki wynagrodzeń na 2020 rok. Zarząd PGG przedstawił wstępne założenia dotyczące planu techniczno-ekonomicznego na rok 2020 wraz ze szczegółowym wykazem inwestycji w poszczególnych kopalniach".
Obejrzyj: Emilewicz: Zakaz palenia węglem jest potrzebny
"Zarząd PGG stoi na stanowisku, że bezpiecznym rozwiązaniem jest kontynuowanie rozmów o podziale środków po wypracowaniu zysku. Jednocześnie zarząd PGG informuje, że w latach 2017-2019 spółka przeznaczyła na wynagrodzenia i świadczenia dla pracowników 1 mld 95 mln zł powyżej wydatków planowanych przy tworzeniu PGG. Ponadto PGG jest zobligowana do spłaty obligacji w wysokości 2,2 mld zł" - dodano.
PGG, chcąc jak najszybszego rozwiązania sporu, zaproponowała sporządzenie protokołu rozbieżności oraz powołanie mediatora. "Strona związkowa odmówiła podpisania protokołu i oświadczyła, że jej przedstawiciele pozostaną w budynku PGG" - czytamy.
Jak podaje PAP, reprezentanci central związkowych z PGG przyszli w środę do katowickiej siedziby spółki z żądaniem natychmiastowego wznowienia rozmów na temat podwyżek płac. Zapowiedzieli, że pozostaną w budynku, dopóki nie uzyskają gwarancji realizacji swoich postulatów. Zarząd, który początkowo zapraszał związkowców na spotkanie zaplanowane na 5 grudnia, ostatecznie podjął rozmowy, ale do porozumienia nie doszło.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl