Oszustwa podatkowe na transakcjach cum-ex wykryto w 2012 roku. Jak wyliczyli dziennikarze śledczy z europejskiego centrum "Correctiv", straty sięgają 55 mld euro, a poniosły je Niemcy, Belgia, Francja, Hiszpania, Włochy, Holandia, Dania, Austria, Finlandia, Polska i Czechy, a poza UE Norwegia i Szwajcaria.
Transakcje cum-ex polegały na takim obrocie akcjami, który umożliwiał ukrycie tożsamości właściciela i pozwalał wszystkim stronom zaangażowanym w transakcję ubieganie się o zwrot podatku od zysków kapitałowych, który został zapłacony tylko raz.
Ofiarami wyłudzeń podatkowych padło przynajmniej 11 państw UE.
Parlament Europejski wezwał w czwartek Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych i Europejski Urząd Nadzoru Bankowego do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie systemów umożliwiających dokonywanie podobnych oszustw.
Europosłowie domagają się oceny potencjalnych zagrożeń dla rynków finansowych i ustalenia które podmioty były zaangażowane w te programy. Chcą też sprawdzenia, czy doszło do naruszenia krajowego lub unijnego prawa oraz zbadania działań podejmowanych przez krajowe organy nadzoru.
Rezolucja wzywa też władze poszczególnych państw do wszczynania postępowań w sprawach karnych i nakładania kar na sprawców oszustw. W tym na prawników, księgowych czy pracowników banków.
- UE musi być w stanie przeciwstawić się dużym bankom, gdy nie robią tego państwa członkowskie, by mogła dowieść swojej wartości dla obywateli. Właśnie dlatego Parlament Europejski przejmuje inicjatywę w obronie podatników i domaga się, aby europejskie organy nadzoru rozpoczęły pierwsze w historii dochodzenie w sprawie skandalu związanego z rynkiem finansowym - oświadczył w czwartek niemiecki europoseł Zielonych Sven Giegold.
Eurodeputowani wzywają też Komisję Europejską do zaproponowania europejskich ram dla transgranicznych dochodzeń podatkowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl