Amerykański koncern naftowy Chevron wstrzymał, po raz drugi w ciągu dwóch miesięcy, poszukiwania gazu łupkowego we wschodniej Rumunii. Wszystko to z powodu akcji protestacyjnej przeciwników szczelinowania hydraulicznego, czyli metody wydobywania tego surowca.
Tym razem uczestnicy akcji protestacyjnej przedarli się przez ogrodzenie z drutu kolczastego, zabezpieczające miejsce koło miasteczka Pungesti, gdzie Chevron szuka gazu łupkowego.
W ostatnich miesiącach protesty przeciwko wydobywaniu gazu łupkowego gromadzą w Rumunii tysiące ludzi. Zgodę na eksploracyjne odwierty koło Pungesti Chevron uzyskał w październiku, ale szybko musiał przerwać tam prace, gdy okoliczni mieszkańcy zablokowali drogę dojazdową. Wiercenia wznowiono 2 grudnia.
Dziś około 300 policjantów z oddziałów prewencji próbowało zapobiec przedostaniu się podobnej liczby demonstrantów na teren wierceń, ale pewnej liczbie przeciwników gazu łupkowego udało się sforsować ogrodzenie.
Demonstranci skandowali _ powstrzymać Chevron _ i nieśli transparenty z napisem _ wiercenia niedozwolone _. Policja zatrzymała kilkudziesięciu uczestników protestu.
Przedstawiciele koncernu poinformowali, że doszło do uszkodzenia sprzętu i że wstrzymano prace z powodu _ niebezpiecznych warunków, stworzonych przez bezprawne, agresywne działania protestacyjne _.
Amerykanie szacują, że w Rumunii może być nawet 1,4 biliona metrów sześciennych gazu łupkowego; zaspokoiłoby to zapotrzebowanie Rumunii na ten surowiec przez ponad 100 lat.
Krytycy wydobywania gazu łupkowego twierdzą, że szczelinowanie hydrauliczne (wpompowywanie pod wielkim ciśnieniem wody i chemikaliów do podziemnych formacji skalnych, by wypchnąć gaz) może spowodować skażenie wód gruntowych i wywoływać niewielkie trzęsienia ziemi. Z kolei zwolennicy tej metody utrzymują, że jest ona bezpieczna i powołują się na przykład Stanów Zjednoczonych, gdzie jest z powodzeniem stosowana.
Agencja Reuters odnotowuje, że w ramach pięcioletniego programu poszukiwań gazu łupkowego w Rumunii Chevron nie przewiduje szczelinowania hydraulicznego.
Czytaj więcej w Money.pl