Walka z marnowaniem żywności. Politycy ponad podziałami przyjmą ustawę
Sejm zajmie się ustawą o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Posłowie na co dzień w wielu kwestiach mocno się różnią. Ten temat jednak ich połączył i najpewniej jednogłośnie przyjmą ustawę.
W kwietniu Sejm ma przyjąć ustawę zwalczającą marnowanie żywności. Projekt zakłada, że każdy sklep spożywczy, którego powierzchnia przekracza 250 m kw. będzie musiał oddawać niesprzedaną żywność organizacjom pozarządowym. Jeśli tego nie nie zrobi, dostanie karę - 10 gr za każdy zmarnowany kilogram jedzenia.
Czytaj też: Afera PCK. Zginęły ubrania i 46 ton żywności
Co niespotykane, wśród polityków różnych politycznych opcji panuje pełna zgoda. - Przyjęliśmy poprawki i poselskie i rządowe. Udało się uzyskać pełen konsensus. W kwietniu mamy posiedzenie Komisji Gospodarki i Rozwoju, która przyjmie projekt. Na tym samym posiedzeniu Sejmu powinien być głosowany na sali plenarnej - powiedział "Rzeczpospolitej" szef sejmowej podkomisji Paweł Kobyliński z klubu PO-KO.
Wygląda więc na to, że uda się szybko wypracować nowe przepisy, które będą zwalczały proceder marnowania żywności.
Obejrzyj: Afera mięsna. "Przestępczość w żywności bardzo się opłaca"
Nie od początku było tak kolorowo. Autorem projektu jest senator PO Mieczysław Augustyn. Tylko w Senacie prace nad przepisami trwały blisko dwa lata, by w 2018 r. projekt trafił do Sejmu. Wątpliwości zgłaszał m.in. resort rolnictwa, którgo przedstawiciele zastanawiali się, czy organizacje pozarządowe będą w stanie zagospodarować tak duże ilości jedzenia.
Dlaczego prace nad ustawą trwają tak długo? - Raczej nie było to związane z wahaniami rządu, lecz z różnymi poglądami na to, jak rozwiązać ten problem. W niewielu krajach europejskich istnieją regulacje w tej sprawie, więc musieliśmy się zmierzyć z pewnym novum - powiedział w "Rzeczpospolitej" Antoni Szymański, senator PiS, który był sprawozdawcą projektu w Sejmie.
Jak dodaje, spodziewane zakończenie prac to sukces, bo marnowanie żywności jest dużym problemem społecznym. To potwierdzają dane. Każdego roku marnuje się w Polsce ok. 9 mln ton żywności, co daje ponad 200 kg na jednego mieszkańca.
Czytaj również: Afera mięsna. Interwencja w sprawie bezpieczeństwa żywności
Z szacunków wynika jednak, że to głównie konsumenci, a nie duże sieci handlowe przyczyniają się do tak ogromnych ilości marnowanego jedzenia. Federacja Polskich Banków Żywności w 2018 roku opublikowała raport, z którego wynika, że do wyrzucania jedzenia przyznaje się 42 proc. ankietowanych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl